[olenkasz]

Napisane przez Bover

Po pierwsze to ja się nigdzie nie chwale, jeśli tak to odebrałaś to przykro mi - jesteś bardzo mało empatyczna, a szkoda bo to bardzo przydatna cecha.
Po drugie nie jestem żadnym bohaterem i porównywanie życia realnego to postaci fikcyjnych jest troche nie na miejscu.Prawdziwe życie to nie film.... Jeśli tak uważasz możesz sie nieźle zdziwić (negatywnie...) Może czas odejść troche od komputera,telewizjii i książek ... ? )




Niewiem gdzie tu jest głupota i jakies szczególnie cieszenie się ?
Napisałem poprostu jak jest.A jeżeli odebrałaś to jako jakies cieszenie się lub chwalenie to przykro mi ale równierz jak koleżanka wyżej jesteś mało empatyczna.Dlaczego uważasz nie czytanie literatury za głupote ?
Wole czytać coś z prawdziwego świata, pogłębiać wiedze o PRAWDZIWYM świecie niż czytać nie prawdziwe opowieści.Już wole film obejrzeć.

Pozdrawiam i zapraszam do dalszej dyskusjii

Ty w ogóle rozumiesz pojęcie empatii? w jaki sposób ona ma wg Ciebie zastosowanie w tej sytuacji?


"Lolita", "Germinal", "Pani Bovary", "Lord Jim". Kocham klasykę.