Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 72
|
Zapraszam na TIRAMISU!
Witam wszystkie wizażanki i zapraszam do zrobienia TIRAMISU - włoskiego deseru na bazie serka mascarpone (do kupienia w dużych supermarketach). Deser jest bajecznie prosty i zawsze sie udaje! Przepis ściągnęłam z internetu i troche zmodyfikowałam (mam nadzieję, że nie złamię żadnych praw autorskich )
TIRAMISU
Składniki:
- 4 jajka,
- 10 dkg cukru pudru,
- 10 dkg cukru kryształu
- 0,5 kg sera mascarpone,
- 1 filiżanka bardzo mocno zaparzonej kawy (z 2 łyżek) (najlepiej w kafetierze, a jeśli nie to odcedzamy "parzochę") + 1 łyżka kawy rozpuszczalnej,
- 2 kieliszki alkoholu (koniak, wódka, spirytus, amaretto - do wyboru),
- 2 opakowania podłużnych biszkoptów,
- kakao.
1) Zaparz kawę do nasączania biszkoptów
Przyrządź ją w miseczce lub głębokim talerzu, ponieważ biszkopty do tiramisu nasącza się inaczej niż na przykład blaty tortu: trzeba na moment całe zanurzyć w kawie. Wsyp więc do miseczki kawę rozpuszczalną, wlej 1 szklankę niezbyt gorącej (żeby szybciej wystygła) przegotowanej wody i szklankę zaparzonej odcedzonej kawy sypanej. Pozostało już tylko wlać alkohol, ale zanim zdecydujesz, jaki wybrać, jeszcze mała dygresja. Otóż według źródeł pisanych najodpowiedniejsze do tego deseru jest amaretto, ale moja znajoma Włoszka twierdzi, że w jej kraju używa się do tiramisu różnych trunków, na przykład likierów owocowych, koniaku, rumu, a najczęściej - sycylijskiego wina marsala. Ja stosuję połączenie typu fusion, bowiem wlewam do kawy... polską żubrówkę. Nawet wspomniana już przeze mnie Włoszka przyznaje, że efekt jest znakomity. Polecam, ale najlepiej będzie, jeżeli korzystając z tych sugestii (lub nie), dobierzesz rodzaj i ilość alkoholu według własnego gustu i wyczucia. Połącz trunek z kawą i odstaw do ostygnięcia.
2)Utrzyj krem
Dokładnie umyj jajka ciepłą wodą, osusz, po czym starannie oddziel białka od żółtek. Niech białka od razu spływają do naczynia, w którym będziesz ubijała pianę (pamiętaj, musi być wytarte do sucha!), a żółtka przekładaj do garnka lub miski na krem. Wsyp do żółtek przygotowany cukru puder i ucieraj mikserem na puszysty kogel-mogel. Przerwij, gdy masa zbieleje. Wrzuć do kogla-mogla serek mascarpone i najpierw delikatnie wymieszaj łyżką, a potem miksuj, aż składniki całkowicie się połączą. Do białek dodaj szczyptę soli i ubij pianę z cukrem kryształem. Przełóż ubite białka do naczynia z kremem i powoli, delikatnie mieszaj łyżką, aż masa stanie się puszysta i jednolita.
3)Ułóż biszkopty w formie
Kawa ostygła, krem gotowy, pozostało ci już tylko ułożyć biszkopty w formie i przełożyć je masą. Przedtem musisz nasączyć każde ciastko kawą. Bierz więc w palce po jednym i na moment zanurzaj w naparze. Słowo "moment" jest tu bardzo ważne, bo muszę cię ostrzec, że w tej prostej z pozoru czynności kryje się mała trudność. Otóż biszkopty bardzo szybko nasiąkają płynem, a gdy wchłoną go zbyt dużo, rozpadają się i są niesmaczne. Dlatego wkładaj je do kawy i natychmiast wyjmuj. Nasączaj więc jeden po drugim i układaj rzędami, aż przykryją dno naczynia. Gdyby ciastka z ostatniego szeregu nie chciały się zmieścić się w formie, odłamuj po kawałku. Nie przejmuj się "nieszczelnością" spodu. Tak ma być - w tiramisu szparki wypełnia się kremem, a nie okruchami. Wyłóż więc na ciastka równą warstwą połowę masy i oprósz przez sitko kakaem. Ułóż drugą warstwę nasączonych ciastek, przykryj resztą kremu i znowu poprusz kakaem. Tiramisu prawie gotowe. Prawie, bo co najmniej 5 godzin (a jeszcze lepiej przez całą noc) musi zastygać w lodówce i dopiero wtedy, tuż przed podaniem, będziesz mogła posypać je pozostałym kakao.
4)Jak dzielić i podawać?
Gdy deser mocno stężeje, pokrój go na 8-10 kawałków i już na stole nakładaj łopatką. Gdyby jednak nie dał się kroić, bo i tak bywa, nakładaj łyżką. Może nie wygląda to zbyt efektownie, ale na smaku nie traci. Mnie nigdy nie udało się dociec, od czego zależy gęstość kremu, ale jedna z uczestniczek bardzo ożywionej dyskusji na temat tiramisu na naszym forum internetowym twierdzi, że decyduje o tym świeżość jaj. Dobrze wiedzieć, ale nie każdy, niestety, ma dostęp do jaj prosto od kury. Jeżeli nie chcesz mieć żadnych problemów z dzieleniem i zależy ci na eleganckiej formie podania, możesz zamiast w formie ułożyć tirmisu w pucharkach, tak jak jest serwowane w większości restauracji. Teraz domowników i gości zgromadzonych przy twoim stole czeka prawdziwie cudowne doznanie. Już pierwszy kęs deseru wzbudzi ich zachwyt, przy drugim poproszą cię o przepis. Na pewno docenią też wyjątkową trafność jego włoskiej nazwy, jeżeli im zdradzisz, że "tiramisu" w wolnym tłumaczeniu znaczy "popraw mi nastrój".
SMACZNEGO!
|