[zlosliwe_straszydelko]

Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc

Dobrego lekarza. Ja niestety trafiam na samych zidiociałych, którym tylko zależy na trzepaniu kasy. 100 zł za wizytę, jedną, drugą trzecią, czwartą... Dla nich to zarobek, bo przepiszą znowu te same leki, które nic nie pomogą.
Nie mam już na to siły, uwierzcie.
Byłam u kilku ginekologów, żaden nie zlecił mi wykonania posiewu. Żaden. Każdy tylko patrzył i ciągle te same leki przepisywał, mimo że mówiłam 'te brałam i nic nie pomagały'. Od jednej pani doktor usłyszałam, że widocznie 'taka moja uroda'
Dosyć tego mam, chłopak się leczył, ja tak samo. Ile można kasy tracić.
Jak ktoś ma namiary na naprawdę dobrego ginekologa w Warszawie, który pomoże mi się z tym syfem uporać, to proszę o kontakt

Ale skoro wiesz że należy zrobić posiew to dlaczego tego nie zrobisz tylko chodzisz do kolejnych "zidiociałych" lekarzy . Idziesz do pierwszego lepszego laboratorium w którym robią posiewy robisz najpierw dwa podstawowe na bakterie i na grzyby. Jak masz pecha i nic nie wychodzi to szukasz dalej: patogeny nietypowe to np chlamydia. Z wynikami idziesz do lekarza i nie dajesz się zbyc. Przy posiewach jest antybiotykooporność więc już wiadomo co przepisać i co zadziała. Jeśli to nie bakterie i nie grzybica to może problemu trzeba szukać gdzie indziej? Moze alergia na proszek do prania, gumki?