[ciezko_jest_lekko_zyc]

Napisane przez zlosliwe_straszydelko

Ale wszystkie wyniki? Grzyby, bakterie, pH, ocena wydzieliny pochwowej + preparat mikroskopowy?
Jakie to objawy jeśli to nie tajemnica?
Twój partner był przeleczony? Może jakieś dodatkowe czynniki? Np zbyt mocny płyn do higieny intymnej? Albo zbyt częste podmywanie się? Na stany zapalne mają też wpływ wkładki antykoncepcyjne, palenie fajek, czy stałe noszenie wkładek higienicznych .

Robiłam posiew na bakterie i grzyby, ph mi mierzyła pani ginekolog (nie pamiętam ile wynosiło, ale wtedy ten wskaźnik robił się ciemnozielony i mówiła, że to grzybica). Innych badań nie robiłam.
Od kilku miesięcy nie mam żadnych innych objawów poza upławami - białe, grudkowate, kwaśne, nie mają nieprzyjemnego zapachu. Cukier ograniczam - nie piję tyle coli i innych gazowanych napojów, herbatę/kawę słodzę max 2 łyżeczki i ogólnie piję rzadko.
Jeśli chodzi o mojego faceta, to zawsze kiedy mnie dopadało swędzenie, pieczenie i upławy to smarował te okolice maścią clotrimazol i raz dostał Fluconazole. Podmywam się dwa razy dziennie zazwyczaj. Nie palę. Wkładki noszę tylko, kiedy mam dni płodne, bo wtedy 'leje się' ze mnie. Płynu do higieny intymnej używam z ziaji (różowe napisy, zawiera kwas mlekowy). Nie stosuję irygacji. Nie stosuję wkładek antykoncepcyjnych, tylko prezerwatywy
Od jakichś 2 lat mam taką rankę przy wejściu do pochwy - czerwona plamka i taki jakby mały kawałek oderwanej skóry. Pokazywałam to kiedyś ginekologowi, to po prostu olał sprawę. Przeglądałam internet i wygląda mi to na kłykcinę kończystą. To się nie rozrasta, jest tylko jedna taka kłykcina, czy coś tam.
Nie wiem już co mam robić, w kółko co miesiąc mam te upławy męczące. Staram się dbać o siebie, partner tak samo...