2013-06-19, 10:08
|
#2466
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Za pół roku już hulanki, pospadają nam z głów wianki!! PM2014 cz.14
Cytat:
Napisane przez Dotka90
moniczka, mi właśnie o to ogrzewanie chodzi, bo jednak jak jest ogrzewanie gazowe, a nie C.O. to rachunki czasem są ogromne.
Zwłaszcza, że ja lubię, jak w domu jest ciepło 
Ale często też w zimie porządnie wietrzę, a wtedy jest 'strata energii' czy jakoś tak 
Kumpel, który ma takie ogrzewanie mi to kiedyś tłumaczył: że żeby przewietrzyć, to opłaca się wyłączyć kaloryfery całkiem, bo inaczej to jakoś źle wychodzi 
|
Z ogrzewaniem bywa różnie, zależy jakie są pomierniki ciepła. Najgorsze są kapilarne z płynem, montowane na grzejniku. W gorące dni płyn szybciej paruje My mamy dość dobre, bo w postaci przepływomierza przed mieszkaniem. Wtedy otwieranie okien nie jest tak szkodliwe, bo grzejniki nie mają czujnika temperatury, podczas wietrzenia grzejnik się nie wychładza więc cały czas płynie taka ilość gorącej wody czyli ciepła. Minusem jest to, że ten przepływomierz jest przed wejściem do mieszkania, więc ewentualne straty ciepła po drodze są uwzględniane w cenie... Ale akurat rury CO mamy w przedpokoju pod podłogą więc zimą jest podgrzewana podłoga 
Ale rzeczywiście, w ogólnym rozrachunku, CO jest najlepsze. Za gaz ludzie płacą kilkaset zł miesięcznie, ogrzewanie elektryczne to ok. 500 zł przy 60 m2, a my mamy w czynszu jakieś 170 zł i po sezonie mieliśmy zwrot 880 zł
|
|
|