2013-06-19, 10:08
|
#15
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
|
Dot.: Laparoskopowe usunięcie pęcherzyka żółciowego w Krakowie
Cytat:
Napisane przez Kalpana
Evvelinek dla mnie to naprawdę te ataki były gorsze od porodu, chociaż ból trochę porównywalny. Tylko że przy porodzie skurcze są z przerwami, więc jest duuużo lepiej 
No właśnie gdyby nie to że planujemy drugie dziecko, to bym sobie odpuściła- przynajmniej na razie. Chociaż w sumie czasem czuję taki delikatny ból w okolicy żołądka i prawdopodobnie to woreczek, bo biorę anty i przez to wydziela się więcej żółci. No ale nie jest to takie strasznie uciążliwe, no może jak zaczęłam brać tabletki, ale teraz już bardzo rzadko się to zdarza.
A jak to jest ze szwami? Wyciągają przy wyjściu ze szpitala? Czy jeśli np. wychodzi się po 24godzinach od zabiegu to trzeba się potem zgłosić na wyciąganie?
|
ja miałam bóle napadowe, przez pół roku (czekałam na wakacje by móc być operowaną w swoim rodzinnym mieście) i jak mnie dopadło to chodziłam po ścianach u Ciebie ten ból był spowodowany tym że dzidziuś zapewne uciskał pęcherzyk, przez co to co w jego środku ocierało się o ścianki i powodowało ciągły ból teraz możesz odczuwać dyskomfort przy zjedzeniu czegoś tłustego, ciezko strawnego lub zjedzeniu większej ilości naraz - w takiej sytuacji żółć z woreczka się uaktywnia, kamyki się przewracają i gotowe mi w takich sytuacjach pomagał Raphacholin 
mnie przyjęli dzień przed operacją po południu, rano o 8 operacja, przed południem już byłam na sali, całkiem dobrze się czułam - teoretycznie na drugi dzień miałam wyjść, też ok południa, bo wtedy są wypisy ze szwami nie dzieje się nic, trzeba zmieniać opatrunki po wyjściu ze szpitala - albo w przychodni albo samemu, jeśli pozwolą ja chodziłam ze szwami jakieś 2 tygodnie może? to chyba zależy od konkretnego przypadku - na pewno nie zdejmą ich od razu trzeba się potem zgłosić na zdjęcie, ale jaki to okres czasu to się trzeba dopytać przy wypisie
|
|
|