[granatowa_kropka]

Witam,
blagam o poradę, może któras z Was przechodziła cos podobnego...

w 28tc wylądowałam w szpitalu z powodu małego rozwarcia, a co za tym idzie podejrzenia porodu przedwczesnego. Okazało się, że rozwarcie bylo znikome i nie powinno byc w ogóle uznane za powód do hospitalizacji, jednak lekarze znaleźli nieprawidłowosci w moczu i został podany mi antybiotyk Amoksiklav na zapalenie ukl. moczowego. Geniusze, jak się okazalo nie podawali mi osłonówki (ja sobie dokupiłam tylko osłonę na damskie sprawy) i po wyjsciu ze szpitala (sb) dostałam gorączki 38,5c i ostrej biegunki. Najpierw myslalam, że zlapałam może rotawirusa, więc piłam dużo wody + brałam elektrolity. Na nastepny dzień temp. brak, ale nic nie pomogło w sprawie biegunki.

Stwierdziłam, że w czw. mam kontrolę u lekarza, to jesli to rotawirus, to po 3 dniach powinno "przejsc samo", a dalej bede pic duzo i rozrabiac te elektrolity. Lekarka w czw. przepisała mi węgiel i zleciła badania na poziom elektrolitów, aby sprawdzić, czy się nie odwodniłam (wyszło ok). Powiedziała, że biegunka mi przejdzie po tym węglu.

W pt/sb było minimalnie lepiej (biegałam tylko 12 razy do łazienki a nie 25), ale od nd znowu akcje z ciągłym siedzeniem w toalecie. Już nie wytrzymuję tego psychicznie, nie wspominając, że martwię się o dziecko. W pon. zgłosiłam się do szpitala i powiedzieli, że to nie powód, aby mnie polożyć, ale mam przyjsc we wt. do przychodni i dadzą mi inne lekarstwo. We wt. przepisano mi probiotyków typu Enterol etc. za 120 zł, dopiero biorę je od wczoraj, ale dalej nic się nie zmieniło. Leci ze mnie jak z kranu, żadne jedzenie nie jest przyswajane, nie ma sensu schodzić z toalety. Czy mam się przywiązać do łóżka szpitalnego?

Zaczynam się martwić tym zagr. porodem przedwczesnym, czy to może być też oczyszczanie?... ale wtedy miałabym tez skurcze a nie typowy ból brzucha?

Nie wiem, co mam robić (((((