Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.
Cytat:
Napisane przez vil84
dzień dobry
nie wiem co mi się dzieje, zaś całą noc jak tylko ruszyłam głową to miałam helikopter .... w pon chyba się do lekarza przejdę .... do tego spałam niby od północy do 7.30 a obudziłam się w takim wstanie że mąż musiał się małym zająć ... nie wiem co się dzieje, kolejna taka noc ....
dostałam macierzyński z zusu - jak oni to liczą  dostałam 50 zł mniej niż zawsze, a nie opłacają mi już składki enelmedu, ubezpieczenia allianz itp .... bez tych odliczeń powinnam dostać prawie 100 zł więcej a nie 50 mniej, a dostawałam stałą kwotę, nie wyliczali mi średniej chyba ... któraś z Was się orientuje jak to działa? 
|
Vil, koniecznie zrób sobie morfologię. Może to zwyczajne przemęczenie 
Cytat:
Napisane przez sharpnowaja
cześć
witam na odchowalni
przyszłam się pożalić 
Mała poszła spać po 22, obudziła się po 3- a ja standardowo już nie mogłam zasnąć. Jak zaczęłam kimać to po 5 mała obudziła się na dobre z płaczem. Wczoraj nie robiła kupki i się męczyła, więc masażyk, leżenie na brzuszku, herbatka itd. W końcu zrobiła kupę na bujaczku, ale spać już nie poszła. Mnie zaczęło czyścić i kręciło mi się w głowie  stwierdziłam że to z głodu bo była już 7 a ja jeszcze nic nie jadłam. Nakarmiłam małą bo już był krzyk na jedzenie, jak nigdy bardzo wolno jadła. W końcu odgrzałam sobie zupę (czyściło mnie nadal). Po jej zjedzeniu było jeszcze gorzej, miałam wrażenie że zaraz zemdleje. Mała zaczęła płakać. Nie miałam nawet sił jej podnieść. Chcicałam zadzwonić do TŻta ale skończyła mi się kasa na telefonie, więc zadzwoniłam do mamy bo do niej mam darmowe. Ona próbowała zadzwonić do TŻta ale on nie odbierał. Zwymiotowałam. Mała płakała. Wzięłam ją na ręce- tym razem ona zwymiotowała  gdyby nie to że karmię mm to pomyślałabym że coś zjadłam co nam zaszkodziło. Ale ona pewnie zwymiotowała przez to że nie miałam sił jej odbijać i od razu ją odłożyłam.
TŻ w końcu przyszedł. Znów zachciało mi się wymiotować ale w połowie drogi do łazienki zrobiło mi się słabo że poległam na panele i na nie zwymiotowałam
TŻ w końcu wrócił na 10 min do pracy i powiedział że bierze urlop.
Próbowałam spać ale nie daję rady. Myślałam że może się zatrułam czymś ale w końcu doszliśmy z TŻtem co mi dolega.
To przez głupi STRES  Już od paru dni nie śpię bo się przejmuję tą jutrzejszą imprezą- tzn tym że mam zostawić małą z teściową. Brzuch mnie boli na górze pod żebrami. W ogóle coś ze mną nie tak. Już wczoraj myślałam o tym że w sobotę trzeba w domu posprzątać. Już się przejmuję że muszę coś TŻtowi ugotować na czas jak pojadę do domu. I ciągle coś. Próbuję się niczym nie przejmować ale nie daje rady. Nie wiem co mam już robić ale długo tak nie pociągnę. Po całym tyg siedzenia z małą sama (+ jej skok rozwojowy) jestem wykończona fizycznie i psychicznie a nie potrafię się zdrzemnąć bo jak tylko zamykam oczy to o "czymś" myślę  a to chrzciny, a to jak pojadę do domu (mamy samochód zepsuty), a to ta impreza .....
|
Oh, Sharp, nie dziwię się, że się słaniasz, kochana...nie wiem co Ci doradzić, poza tym, że musisz się porządnie odstresować. I nie pisz, że nie potrafisz, że za wcześnie na przecięcie pępowiny. Pomyśl, że robisz to nie tylko dla siebie, ale i dla córci!
Cytat:
Napisane przez axella
Sharp slonce nie denerwuj sie! Postaraj sie jak ja wyjsc i odstresowac. Wyszlam po po ludniu, wrocilam w nocy.. Relax mega fajny i takie "oczyszczenie".. Pomoze Ci! Spróbuj  meliska, cos slodkiego co lubisz i ok..
Ja nie powiem co mi pomaga bo mnie zlinczujecie ale kaazdy ma cos co lubi, wiec znajdz i rob to! Wazne bys byla w dobrym humorze to wtedy i mala bedzie spokojniusia  3maj sie cieplo!
Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2
|
Axella, ciągle zapominam zapytać czy wróciłaś do palenia po ciąży?
Cytat:
Napisane przez sharpnowaja
Magiusia moja mała bardzo mało śpi w dzień. I w zasadzie to jest wieczne zabawianie- chwile bujaczek, jak płacze to chwile na rękach, karuzela, mata, czytanie książek (codziennie jedna bajka z serii poczytaj mi mamo), spacer itd. Mam nadzieję że coraz bardziej będzie się zajmować sama sobą.
U nas ogólnie dzień wygląda tak że wstajemy koło 6 (czasami 5 czasami 7). Mała je i ląduje w bujaczku. Wtedy ja jem ogarniam się, jak mała grzeczna to myję naczynia i szykuję jej butelki. Czasami jest tak że jeszcze nie jest głodna to wytrzyma chwilę przy karuzeli i wtedy ja pierwsza się ogarniam. Później spacer, zwykle o 8:30 ale wczoraj wyszłyśmy już po 7  spacerujemy 2-3 godz. Jak wrócę a ona śpi to sobie przygotowuje obiad a jak nie to ona siedzi w bujaczku ze mną w kuchni, czasami płacze więc noszenie i później karuzela lub znów bujaczek a ja gotuję dalej. Przeważnie obiad przygotowuję na raty. I mamy czytanie bajek, opowiadanie itd TŻ wraca z pracy o 14:30 i wtedy jemy obiadek. Pobawimy się z małą jeszcze z godz i koło 16-17 idziemy na spacer na jakieś 2 godz. Wracamy to przeważnie już jest kąpiel, jedzonko i znów bawienie się z małą aż zaśnie- przeważnie koło 22. Ogólnie to mała non stop jest w centrum  aaa i czasami prześpi się w dzień ale rzadko
Elusiek współczuję bardzo. Kurcze ja nawet nie miałam pojęcia że dziecko może mieć coś takiego
|
niesamowicie aktywnie spędzasz dnie  ja mam często problem wybrać się na jeden spacer 
Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii
|
niby nielogiczne z tym acetonem no i skoro nic takiego nie słyszałaś to może faktycznie bzdura 
Anoxee! może już jest Leon po tej stronie brzucha
__________________
J + D = H
|