|
Odp: Kopniak w lewo, kopniak w prawo, każda dzidzia kopie żwawo, mamy IX-X 2013, cz.
Dzien dobereek 
Czytalam wczoraj na necie o tych zastrzykach na przyspieszenie rozwoju pluc noi przypomnialo mi sie ze moja gin. mowila o leku o nazwie celeston. Sa to sterydy ktore faktycznie podaje sie przez 2 dni matce w formie zastrzykow, po tygodniu od podaania plucka sa juz na tyle wyksztaltowane ze dziecko urodzone wczesniej ma wieksze szanse na przezycie. Moja skracajaca sie szyjka spowodowala to ze bede miala te zastrzyki, w razie gdyby Jas sie za wszesnie pchal na swia.... Czytalam tez ze ten lek nie ma zadnych skutkow ubocznych dla dziecka.... ale mimo wszystko sie martwie 
Zapomnialam wczoraj ginki jeszcze zapytac o to ze wyszly mi w moczu dosc liczne bakterie, pasma sluzu i fosforany... czy na te bakterie wy zurawine polecalyscie ;>? Wiem ze temat byl walkowany i przepraszam za powtarzanie sie, ale jakos jak mnie to nie dotyczylo to nie zaprzatalam sobie tym glowy 
I jeszcze jedno moze glupie pytanie ;D czy kobieta kierowana na cc przez gin rodzi w narkozie czy znieczuleniu dolem i ogolnie "uczestniczy" w porodzie ?
Maatko ale mnie alergia meczy, mam nadzieje ze Jas nie przezywa szoku jak tak kicham ginka mowila ze moge cos brac przez tydzien, ale nie faszeruje mlodego bo inna mi znowu mowila ze wszysykie leki p/alergiczne powoxuja rozszerzenie naczyn krwionisnych u matki noi u dziecka te, automatycznie... Trzeba sie troche pomeczyc 
Małz mi wczoraj kupil litr borowek ;D bede zachodzic w glowe co z nimi zrobic ;p
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|