tryzmam kciuki
Carmi, ale żenada... Polacy sami sobie wystawiają superaśną opinię, nie ma co
a współlokatorka ta sama, co zawsze?

co zrobiła?
Magda, ech, cała Ty
Dobry - nie ćwiczę

źle wczoraj stanęłam przy pajacykach i kostka mnie boli

obym jutro już mogła
i uwaga - bez słodyczy dzień 1.!
Do 20 lipca nie jem słodyczy (nawet słodzonej kawy/herbaty), nie piję alkoholu, nie jem żadnych słonych przekąsek (popcorn mi się zdarzał). Serio! A dwie bliskie mi osoby mają w międzyczasie urodziny, więc łatwo nie będzie!

koleżanka stwierdziła, że najgorsze były dla niej pierwsze dwa tygodnie, potem przestało ją ciągnąć do słodkiego, a jak już zjadła, to się zasłodziła

inna z kolei na co dzień nie je, tylko na imprezach typu wesela, i mówi, że to jeden z powodów, dla których nigdy nie odmawia przyjścia na ślub

ciekawe, jak ja będę mieć

nooo, to tyle u mnie
