[rubinka25]

A tak w ogóle to muszę się wam pochwalić!

W piątek podpisaliśmy umowę przedwstępną. Dziś składamy papiery do banków i czekamy... Dlatego też ostatnio prawie wcale tu nie zaglądałam. Cały czas wisiałam na telefonie, a to z kancelarią notarialną, a to z właścicielką, albo szwagierką która jest rzeczoznawcą majątkowym.

Po ostatniej akcji jak nam sprzedający wycofali się 2 dni przed podpisaniem umowy przedwstępnej, jesteśmy już przewrażliwieni więc tym razem zawczasu wszystko sprawdziliśmy. Teraz tylko cierpliwie czekamy na kredyt i modlimy się, żeby zdążyć zamieszkać w nowym mieszkanku jeszcze przed porodem. Tak więc trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło sprawnie!