[MoTyleKsw]

Napisane przez ada32

wczoraj już nie zdążyłam do Was napisac..

byłam wczoraj zapisac małego do przychodni..
któraś z mam pytała czy nie wiedziałam ..no nie !..bo zaraz po powrocie zWikusiem do domu ze szpitala przyszła pielęgniarka z papierami i wypełniałyśmy w domu..nie wiem skąd i jak została nagrana ale nigdzie nie chodziłam..
teraz czekałam i nic....

no ale jesteśmy zapisani i pewnie któraś z pielęgniarek przyjdzie

a no i z ważyłam małego...
jestem pod wrażeniem ...mały przybrał w dwa tygodnie 1020..
waży 4100 ..a wyjściowa ze szpitala masa ciała 2 tygodnie temu była 3080..urodzeniowa 3200...

służy jednak mleczko moje mojemu chłopczykowi..mimo kolek co drugi dzień
pielęgniarki też były pod wrażeniem..bo 1000 to chyba dużo w ciągu dwóch tygodni...

Ale pięknie przybrał Służy mu Twoje mleczko!!!

Napisane przez komiksowa

Cloche super, że już jesteście w domu



Do mnie wczoraj przyszedł Philips Avent, ale chyba też się nie polubimy. Albo ja nie umiem odciągać, albo naprawdę w piersiach mam tylko tyle, żeby starczało na bieżące zapotrzebowanie
Diabli zazdroszczę Ci tej rzeki mleka, ba! morza mleka!



Vil, ale zazdroszczę takich nocek. Ja dzisiaj znów jestem ledwo żywa.

Lonely, ale masz super męża

Ja za "urodzenie dziecka" też nic nie dostałam. Ale prawdę mówiąc też niczego się nie spodziewałam. Bukiet kwiatów był od teścia, nie od męża. W sumie, to szkoda, że nie pomyślał, mały gest, a byłoby naprawdę miło.

Niestety, stety też jestem posiadaczką tego laktatora.
Rady
-zdjąć tą gumową nakładkę masującą
- odciągać w tym samym czasie z drugiej piersi gdy karmisz dziecko
- odciągać na sucho - nawet jak nic nie leci ( u mnie czasami po 15 minutach ciągnięcia niczego, mleko zaczynało tryskac)
- no i u mnie niestety sprawdził się tak konkretnie po odstawieniu małej gdy miałam non stop cycki pełne mleka i da się nim w 5 minut odciągnąć cały pojemnik, ale gdy karmiłam małą to uciągałam może 60 czasami 80 ml


Dziecko wróciło na swój tor spania. Czyli standard pobudka po 1 i po 5. A już myślałam, że będzie gnić codziennie tak długo Jeszcze spięłam się wieczorem z chłopem, bo taki typ, że wiecznie robi hałas. Co by kuźwa nie robił to hałasuje. Albo co szturchnie, albo zrzuci, albo rzuci, albo trzaśnie Przyjechał z pracy, wchodzi na paluszkach, robi po cichu, zbliża sie do łóżeczka i co? I ☠☠☠ pęk kluczy spadł my na podłogę robiąc taki hałas, że umarlaka by obudził. Jesoooo chyba mi się okres zbliża