[Atenya]

Napisane przez monicar

właśnie o to mi chodziło-jeżeli ktoś nie lubi się opalać, ma jasną cerę w pełni to rozumiem, ale już tłumaczenia takie jak podałam są śmieszne.

---------- Dopisano o 02:10 ---------- Poprzedni post napisano o 02:01 ----------


Nie piłam konkretnie do jednej wypowiedzi, ale ogółu który niejednokrotnie przewija się tu na forum. Owszem jest reakcją obronną, ale bez przesady od lekkiego opalenia nikt nie umrze i nie ma potrzeby demonizowania. Napisałam, że nie chodzi mi o mocną, skwarkową opaleniznę, bo to przesada w drugą stronę.
Myślę, że jednak ziarno zazdrości jest, nie powstawałyby takie żarty/przytyki co do plebsu i szlachty.

Z tą szlachtą to już nie ma co rozkminiać.

Sama mam jasną skórę (nie bardzo jasną), ale o żółtawym zabarwieniu, wiec blada nie jestem, ale lubię sobie czasem zimą nałożyć krem brązujący i po 15 latem poopalać się na jasny ciepły brązik Po prostu wolę być opalona, ale wszystko z głową i tu się z Tobą zgadzam.
Natomiast nie ma co też demonizować bladości, niektórzy ją lubią i nie jest to związane z zazdrością.Poza tym mi się podoba też bladość i to niekoniecznie chodzi mi o piękny odcień alabastrowej skóry. Niektórym to bardzo pasuje, wystarczy odpowiedni dobór kolorów ubrań i dobra kolorystyka w makijażu, żeby to fajnie podkreślić.


--

Napisane przez Labirynth

Róż i szminka, i dodatki

No właśnie





Zgadnijcie ile lat ma Agata z filmików z RLM