Dot.: Cięcie włosów kręconych
Znalazłam ten temat-idealny dla mnie, bo mam niesforne kręcone sianko do szyji i mam dylemat co z nim robic? Zaraz po myciu, piekne loczki, a później (myję co 3-4 dni) jedno wielkie siano jak po nieudanej trwałej. Stosuje odżywki (nawet 2 jedna do spłukiwania wax, druga bez spłukiwania) i na drugi dzień po myciu zawsze ten sam "strach na wróble" na głowie. Dotychczas ścinałam sie na grzybka lub cieniowałam, teraz mam taką popularną fryzurkę (mocne cieniowanie, od wewnątrz włosy dłuzsze, na zewnątrz krótsze). Tak czy owak, jak nie zetnę jestem rozczochrana (mimo uczesania).
|