[enii]

Ja juz po weselichu. Pogoda była super, padał deszcz

Myślałam że w PL odetchniemy od slonka. Cały czas est duszno, parno i bardzo, bardzo słonecznie. Moze nie dzis bo jst tylko 19 stopni ( siedzę własnie w zimowym szlafroku mamy i jest mi autentycznie zimno). Noce też sa chlodne (jak przy końcu sierpnia ). Prawie jak Sahara w dzień upal a noc zimna- widocznie klimat faktycznie sie zmienia.

Isobe własnie że nie chodzę do fryzjera. Nie żebym unikała, ale zawsze odkladam to na później i tak własnie prawie rok zleciał. Może tu pójdę (chociaż ja fryzjerkom nie ufam). Ostatnimi czasy włosy wzomocniły sie i zyskały na długości, ale znów wypadają.
Odnośnie farbowania. Chciałam zejść do swojego koloru i nawet zaczynało mi to sprawiac radość póki nie zobaczyłam jednego siwego kłaczka. Staość mnie dopada I co zrobiłam ?Wyrwałam go penseta i poleciałam po farbę ( moze to jej wina ze włosy lecą). Jakieś 2 lata temu próbowałam henną, ale nie złapał mi kolor

TŻ wrócił i tak cud ze udało mu sie wyrwać na ślub. Ja jeszcze ponad 2 tyg. odpoczywam. Chociaz odpocząc sie nie da, przedstawicielki płci pieknej okupują moją kosmetyczkę która zaczyna swiecic pustką :mur