[maker22]

Ale ja wiem , że to nie jest pornus i trzeba gry wstępnej , rozgrzać partnerkę , czułe słówko powiedzieć. Pocałować tu i tam , pomasować ja to rozumiem i kiedy to robię moja kobieta aż " cieknie " ma mokro bo to się jej podoba. Na początku paluszek ciężko wsunąć ale gdy się podnieci i " nawilży " to naprawdę już nie czuje penisa w pochwie. Gadaliśmy już o tym ona nie zostawi mnie ale też nie chcę by z powodu zakochania się w sobie ona rezygnowała z przyjemności. Ja też mam wrażenie , że jak później kochamy się to jak jej wsadzam to wchodzi bez żadnego oporu i , że tam jest zbyt luźno. Nie ma czegoś takiego , że wciskam się w nią a mój penis aż ociera o ścianki pochwy i ją rozciąga. Nie ma tego wypełnienia co wiele kobiet tak bardzo pragnie Jeszcze jak ona o tym powiedziała to znaczy , że nie jest jej dobrze. I cały czas myślę o tym co mam zrobić przecież urodziłem się taki a nie inny i nic z tym nie zrobię.


Przecież ja sam nawet odczuwam gorszą przyjemność nie czując jakby to powiedzieć tego " nacisku " na mego członka.


Nie jestem aż tak doświadczony poradzcie coś . Do tematu podchodzę poważnie więc z góry dziękuje za poważne odpowiedzi. Nie jest to żadna prowokacja czy coś w tym stylu.