Arletko, bardzo podoba mi się Twoje podejście.
mam wrażenie, że nastąpił moment, kiedy wiesz już że nie wszystko zależy od Ciebie i że czasem to ktoś tam w górze decyduje co będzie dalej. i ten właśnie spokój, i ta pewność, że będzie dobrze - to jest to co sprawia, że naprawdę wszystko się toczy tak jak powinno

dlatego wierzę, że będzie dobrze, że to jest ten moment, kiedy na spokojnie będziesz się cieszyć ciążą
dobrze, że masz luteinę, to może tylko pomóc a na pewno nie zaszkodzi (progesteronu nigdy za wiele).
tż na pewno też bierze to wszystko do siebie, stara się pewnie być twardy i męski, by Cię wspierać, ale w środku tak samo cierpiał jak Ty.
wizytę masz w czwartek, tak?
--------------------------------------
ciekawe jak tam Agabi
