Hmm powiem, że to bedzie z czasem coraz gorzej.
Gorzej z satysfakcja, kwestia "wspaniały mąż" i społeczny widok jak najlepszy.
Pojawi sie gorycz i scisk w ledzwiach na widok jakiegoś macho i wyobraźnia dopowie reszte.
Tak to widze, mój problem jest całkowicie z przeciwnego bieguna.
Lubie sie rozpedzać, ściskać, gryźć, wbic palce, ciagnac za włosy, z otwartej uderzyć.
Nic na siłe ale jak sie zapale to leci, choć to mam pod kontrolą, krzywdy nie robię.
Skutek? Jestem sam, bo kazdej kobiecie jaka poznałem trudno to sobie
wyobrazić(mam przyjemna twarz, wygladam bardzo młodo) jestem szczuply, wyzyłowany ,nie nabity paker. Moim patnerkom nie podobał się mój temperament, właśnie wolałyby spokojnie, czy rytmicznie jazdy. Uprzedzam kolejne poznane co lubie, jesli przejdziemy do takich tematów i co widzę? Strach lub jakiś kompleks, że zostanie ponizona czy potraktowana ponizej godnosci. Słysze tez że to zboczenie albo domena gwalcicieli.
Dowiedziałm sie też, że skoro jestem Skorpionem to pewne że muszę byc walnięty lub zboczony w kwestii seksu.
Nie zamierzam sie męczyc w łózku w pańszczyznę lub romantyczne nudziarstwo jakie zabija iskrę namietności. Miłe gadki mogą być po.