2013-07-16, 18:05
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 17
|
Jak być asertywnym czyli natrętni znajomi...
Pytanie jak w tytule czyli jak być asertywnym, nauczyć się odmawiać ludziom i nie mieć z tego powodu wyrzutów sumienia, bo ktoś się obrazi?
Jestem osobą otwartą, wesołą i zauważyłam że przez to znajomi wchodzą mi na głowę.
Ciągle ktoś chce się do mnie wpraszać nawet jeśli ja tej osoby nie zapraszałam.
Przykład: znajomy chce ze mną porozmawiać bo ma problem, proponuje spotkanie i pyta o której ma u mnie być. Podczas gdy ja niczego takiego nie proponowałam.
Nie pomagają żadne wymówki czyli jestem zmęczona ("Nie zajmę ci dużo czasu"), muszę sprzątać, więc u mnie nie da rady się spotkać ("Pomogę ci posprzątać"), chcę wyjść z domu i umówić się w miejscu publicznym ("Wolę spotkać się u ciebie, bo jest lepsza atmosfera" ).
Może miałyście podobną sytuację z natrętnymi osobami i sobie kulturalnie z tym poradziłyście, bo ja już nie mam pomysłu co mam mówić.
Ps. Jestem osobą gościnną i chętnie zapraszam do siebie przyjaciół, nie ma problemu także, by ktoś u mnie nocował, z tym że muszę sama tego chcieć. A nienawidzę, gdy ZNAJOMY proponuje spotkanie, ja się zgadzam a za chwilę słyszę pytanie o której ma u mnie być. Generalnie ze zwykłymi znajomymi od piwa czy ze szkoły wolę spotykać się na neutralnym gruncie, a potem niech każdy wraca w swoją stronę.
Nie wiem, jak z tego wybrnąć, a podejrzewam, że wyżej wspomniany kolega się na mnie obrazi, bo po godzinnej smsowej wymianie zdań, że nie spotkamy się u mnie, bo wolę wyjść z domu i po jego naciskach, że u mnie jest lepsza atmosfera, po prostu wyłączyłam telefon.
Pomożecie?
|
|
|