|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Ja wychodze rano i pod wieczor do ogrodu, w poludnie jak wiktora odwoze do szkoly, ale na spacer w taka pogode się nie pisze nawet rankiem. Nie ma takiej opcji to nie dla mnie, dobrze ze chociaż ogrod mam to dzieci w ogrodzie siedza jak nie jestem w stanie
|