Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Piękne piersi, krągłe brzuchy- tak się czeka na maluchy! Mamy IX-X 2013, cz. XIII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-07-17, 12:06   #787
rusałka_1
Zakorzenienie
 
Avatar rusałka_1
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 420
Dot.: Piękne piersi, krągłe brzuchy- tak się czeka na maluchy! Mamy IX-X 2013, cz. XI

Hej

byłam na spacerze z koleżanką nogi mi do tyłka wchodzą, ale ruszać się trzeba. Spacery to moja jedyna aktywność

zgłodniałam więc zjadłam II śniadanie - owsianka z nektarynką i kiwi

Cytat:
Napisane przez logoasia Pokaż wiadomość
zapomniałam.. przecież dziś zaczynam 7 miesiąc <jupi> już coraz poważniej brzmi


Cytat:
Napisane przez passion80 Pokaż wiadomość
wizyta:
ktg miałam, dzieciak rusza się jak szalony a ja praktycznie tego nei czuję aż mi było tam głupio
badanie ok, wzięła m wymaz na czystość
usg szyjki, długa, twarda, zamknięta
usg dziewczynka jest na pewno, chociaż teraz na zmianę bym się mocno zdziwiłamam pić więcej wody bo mało wód płodowych mam
na moje wyniki glukozy powiedziała, że na dietę na 2 tygodnie, powtórzyć krzywą po tym czasie i przez to brzuszek jest trochę za duży w stosunku do reszty ciała a niby wyniki w normie, wg mojej gin na nfz ok
ciśnienie pierwszy raz miałam wysokie, w górnej granicy i kontrolować
no i w takiej sytuacji(ostatnie twardnienia) fenoterol biorę dalej, ale sama bym nie chciała odstawić
rachunek konkretny za tę 1,5 godzinną wizytę

teraz biorę się za nadrabianie
od 75 postu
Super że z małą dobrze
Co do ruchów, ja nie mam łożyska przodującego a też słabo czuję małego. ostatnio zgłosiłam to gin na wizycie, zbadał przepływy itp. wszystko w porządku. W czasie badania mały się ruszał - ja nie czułam
Jego ruchy zazwyczaj odczuwam jako bardzo delikatne, nigdy nie miałam tak jak dziewczyny opisują, żeby mnie coś bolało od jego kopniaczków.
Także passion taka "nasza uroda"
Cytat:
Napisane przez ladanseuse14 Pokaż wiadomość
witam się w 32 tc czyli 8 miesiącu

Cytat:
Napisane przez Snow_White1 Pokaż wiadomość


A kontaktowałaś się z ginem ws biegunki?

Ja dziś zaliczyłam nieplanowaną wizytę u mojej gin, ale od 3 dni jakoś nasiliły się te skurcze B-H. Brzuch mnie na szczęście nie boli, ale tych skurczy było zdecydowanie więcej niż 10 dziennie. I jakiś ten brzuch często twardy. Więc poszłam dziś spr, czy aby mi się dziecko na świat nie wyrywa...na szczęście wszystko w środku ok. Niemniej, wracam do fenka 4xdziennie. bo może to efekt zmniejszenia dawki. Jeśli tak, to się trochę obawiam, co będzie, jak przestanę go w ogóle brać Może trochę też efekt przeprowadzki, większość rzeczy robi mąż, ale trochę starałam mu się pomóc i ze dwa dni też robiłam tam porządki
Poza tym, wszystko ok - ciśnienie mam cały czas dobre, waga zatrzymała się na 52 kg, no i paciorkowca nie wyhodowano - dobrze, bo musiałabym jakiś antybiotyk brać
Serduszko pięknie bije i oczywiście były dwa solidne kopy podczas badania. Powiem Wam, że ja bardzo czuję te ruchy, mimo że mam dużo tych wód, co teoretycznie powinno dać skutek odwrotny. Przez ubranie widać, jak się np.noga przesuwa nie mówiąc, że potrafi tak zaboleć, że aż mam łzy w oczach oczywiście, lepiej, że się rusza niż odwrotnie
Dobrze że wszytko w porządku

Cytat:
Napisane przez Susanna Pokaż wiadomość

A my dziś mamy 3 rocznicę ślubu ahhhhh w sumie razem to ponad 9 lat się uzbierało Ale ten czas leci Z tej okazji potem strzele sobie fotę brzusia w 34 tygodniu

Robiłam rano placuszki z twarogiem ze strony Pewexu - jak za komuny, pyszne wyszły, polecam!
gratulacje
pokaż potem brzuszek

Cytat:
Napisane przez ladanseuse14 Pokaż wiadomość

ale ja to wiem...
do D. niektóre rzeczy nie docierają jak mu mówię
ogólnie to jestem tym załamana ale mama mi powiedziała, że skoro D. nie potrafi tego "ogarnąć" to najwyżej jak urodzę zabierze mnie i noworodka do Tarnowa (200 km stąd) a ten dostanie zimny prysznic na głowę (w końcu!) i że przede wszystkim mam się nie stresować, że nie zostanę z tym sama... przyjaciółka też oferuje pomoc, jak zacznę rodzić to weźmie rzeczy najmniejsze, popierze itp, pomoże ze wszystkim... a jak do niego nie docierają pewne rzeczy to ja nic nie poradzę. mam dość gadania i tłumaczenia mu, tylko słyszę, że panikuję.. poza tym wiecie i tak co jest teraz najważniejsze - WESELE
poza tym tu w tej kawalerce nie ma warunków i przede wszystkim miejsca na noworodka... niestety
rozumiem stres i zdenerwowanie
Pamiętam swój remont sprzed 2 lat. Chcieliśmy zamieszkać razem od razu po ślubie (przed każdy mieszkał w swoim domu rodzinnym), a remont skończył się tydzień przed ślubem (sama się do tego przyczyniłam w dużej mierze, pracując obok ekipy w pocie czoła - oczywiście w obecnym stanie jest to nie możliwe w twoim przypadku). Ale cisnęłam robotników, przyjeżdżałam często, sprawdzałam postęp prac i przypominałam o umówionych terminach.
Może D. powinien to bardziej nadzorować?

Trzymam kciuki żeby się udało a ty nie zamartwiaj się, mam nadzieje że do twojego D. w końcu coś dotrze!
Wpuść go na forum niech poczyta co tu o tym wszystkim piszemy

Cytat:
Napisane przez teacherka Pokaż wiadomość
Heeeeej!

W końcu normalnie przespana noc!
Wg babystrology WITAM SIĘ W 7 MIESIĄCU A WIĘC 3 TRYMESTRZE!!!!

I spadam na razie, bo właśnei wrocił Tż.
__________________
Jesteśmy razem...
Ślub

Jaś, 22.10.2013 r.

rusałka_1 jest offline Zgłoś do moderatora