[dzoan]

Cześć Dziewczynki
Dopadłam w końcu mojego męża wczoraj.. ale jakoś tak strasznie niezdarnie to szło, że miałam ochotę zrezygnować.. jednak wizja leżakowania w szpitalu mnie przekonała Niestety jak na razie okłady nic nie dały, tylko może trochę brzuch się spinał w nocy, ale skurczyków jako takich nie było..także lachrymia zgadzam się, że to przereklamowane

Napisane przez kiss12550

oj tam pewnie by Ci nie przeszkadzało jakby taki został

tylko siara później z takim w ludzi wyjść

Napisane przez Oliath

A sie pozale przd snem... tak bardzo mam dosc nieswiezego zapachu i lusek tesciowej wszedzie, ze jeszcze tydzien i szlag mnie trafi na amen chodze i sprzatam toto zewszad, zamiatam, zmywam, nawet deske w toalecie myje 10 x dziennie dzis juz nie wytrzymalam i najdelikatniej jak mozna poprosilam, zeby te deske choc po sobie omiotla po skorzystaniu, bo przeciez Lala do toalety nie chce przez to wejsc co rano czyham do skutku az wstanie, zey lozko poscielic osobiscie i przecieradlo wytrzepac, bo przeciez tam sa tony lusek - zbieram delikatnie za rogi i won do wanny, a potem splukac, a tak najchetniej to bym prala te posciel codzien... u nas jest goraco i duszno teraz, kazdy chodzi mokry, a tesciowa od niedzieli w tej samej bluzce, spodnicy i rajstopach (!!), dobrzxe ze choc bielizne zmienia . Jak rano siedzac w kuchni slysze odglos drapania po suchej skorze, chce mi sie wyyyyyc. Milion forteli wynajduje, zeby Lili nie nosila i nie calowala, glownie z powodu tego zapachu. Nie ze smrod, ale same wiecie jak moze waniac ktos kto przy dobrych wiatrach jedynie sie podmywa, i to przy takich temperaturach jak teraz
Bosz, brzydzi mnie to przeokropnie, chyba wolalabym chamska zolze za tesciowa, byle czysta i pachnaca, niz zlota kobiete, jaka jest moja tesciowa, ale nieswieza i nieleczona
Podla jestem, ale nie daje rady juz.

Łoj..po Twoim opisie wierzę jakie to straszne i no mówiąc wprost obrzydliwe. Właśnie też sobie pomyślałam co na to Twój mąż..on pewnie tego tak nie odczuwa, bo pracuje..ale kurcze Ty jesteś z tym sama. Tweed dobrze napisała, że może byście jej kupili jakąś sprawdzoną maść/krem..że niby podsłyszałaś gdzieś/coś, że na podobne problemy pomogła. Mojego męża brat też od lat ma łuszczycę, tyle że on jako młody chłopak jeszcze bardzo się przejął i leczył, na jakimś naświetlaniu nawet był w klinice we Wrocławiu, maści stosuje.. i łuszczyca nie postępuje.. ładnie to już wygląda...a nie sądz by to wszystko kosztowało go majątek, bo on jeszcze do niedawna był wielkim imprezowiczem i co zarobił, to wydał na dyskoteki, ciuchy, wyjazdy, paliwo.. ale na leczenie trochę grosza wynalazł.
Cierpliwości Ci życzę jeszcze trochę i wizyta teściowej się skończy ..

Napisane przez Rockyyy

Siemka z rana


Kobity ale jestem happy.Tesc przywiozł wozek....
BEBETTO SOLARIS czerwony z czarnym
Tz w szoku ze jego rodzice kupili taki fajny sprzęcior,nie spodziewalismy sie a oni juz nam powoli wkręcali ze jakis tam kupili.....no i pisałam jakie emocje mną tagrały.
Wozek jest superancki Jestem mega zadowolona i dumna z tesciow Nie nadają na mojej fali ale sa naprawde w porządku i duzo nam pomogli....


Moje dziecko spi,Tz pojechał do pracy ,tesc zalatwiac swoje sprawy i mam chwilke luzu

no super a więc jednak trafili w Wasz gust..

Napisane przez skylie

Domcia- i jak? Urodziłaś
Ja jeszcze nie, ba nawet ta noc była rewelacyjna! Nic a nic mnie brzuch nie bolała przy przekręcaniu się na boki I w taki sposób witam się dzisiaj w 42tc

ło matko..niech to ktg zakwalifikuje Cię od razu do szpitala ze skurczami ile jeszcze będziesz w tym dwupaku chodzić..nie wygłupiaj się..wiem, że tu fajnie, ale wiesz..do dzieła!

Napisane przez rasha90

Dzień dobry w ten piękny dzionek
z sukcesów dnia wczorajszego - zamówione łóżeczko i materac, teraz niech szybko przychodzi bo chcę się napatrzeć
a z tych smutniejszych - kuzynka też w ciąży, termin mamy praktycznie ten sam, tylko ona w 3 ciąży, wylądowała w szpitalu z zapaleniem nerek i antybiotykiem, może już do końca będą ją trzymać... dołóżcie trochę swoich magicznych kciuków żeby jeszcze do domu wróciła

zaciskam mocno za kuzynkę

Napisane przez mela1234

A myślałyście już o antykoncepcji po? Ja po Małgosi stosowałam przez rok tabletki (Azalia chyba) a potem odpuściłam bo połączyłam ją z moimi bólami głowy. Teraz nie chcę tabletek, ale nie wiem co w zamian. Przed ciążą odkąd rzuciłam tabletki nie zabezpieczaliśmy się w ogóle, po prostu uważaliśmy. Ale w momencie wpadki nie byłoby tragedii, ale teraz już wystarczy. Na trzecie dziecko nas nie stać.

Ja nie myślałam, za to mój mąż tak.. przy ostatnim ktg z 5 min. oglądał plakat o wkładkach domacicznych sugerując, że może po ciąży coś takiego? ja do niego 'chcesz mnie zaklajstrować na amen?'

Napisane przez tweedledee

Mam info od Roxi (która na razie jest w terenie):

Była u lekarza, szyjka zgładzona, rozwarcie na 1cm. Lekarz stwierdził, że skoro to jej druga ciąża, a Norbert zaczął się wykluwać w 38tc, to trzeba być w stałej gotowości, bo poród może się zacząć lada chwila i do planowanej cesarki na pewno nie dociągnie
Także i Roxi wciska się w kolejkę

ja nie wiem, ze tutaj żadne kolejki nie obowiązują
Roxi

Napisane przez fiazo

Ide do domu dostane zastrzyki ktore sama bede musiala robic,antybiotyk i skierowanie do poradni od watroby przez cholestaze

no nareszcie.. Twoja radość musi być nie do opisania.. super!

Nie zacytowało wszystkiego i nie wiem co której chciałam napisać

To śniadanko teraz może czas zjeść