[emma90]

Napisane przez asia_28w

Hej Dziś udało nam się załatwić mnóstwooo spraw

1. Protokół, poszło sprawnie i bezboleśnie. Trochę małe zamieszanie dotyczące spowiedzi, bo kazał nam odbyć 2, na co ja go uświadomiłam, że razem mieszkamy i czy to ma sens? Ksiądz na to, że Spowiedź nr 2 jest konieczna, a ta nr 1 to nasza wola i chęć jeśli np sobie postanowimy zrezygnować ze współżycia.
2. Tż kupił smoking. Wygląda TAAAAK Ubraliśmy go prawie całego: smoking, koszula, spinki, pas, mucha, buty. Brakuje jeszcze bielizny i drugiej koszuli
3. Zamówiliśmy obrączki: klasyczne z żółtego złota, półokrągłe, ja 5 mm, Tż 6 mm, odbieramy 31.08.
4. Umówiłam fryzurę: ślubna o 9 rano oraz próbna 31.08 o 10

31.08 mam próbny makijaż

Napisane przez agassek

Spójrz na novia-blanca.pl, ja kupiłam tam w piątek grzebyk


U mnie zadzwoniło w terminie tylko kilka osób, kilka po terminie, a sami dzwoniliśmy jeszcze na dzień przed terminem, w którym mieliśmy podać liczbę gości w knajpie i wtedy odpadło 10 osób
Alkohol kupiliśmy dopiero dzisiaj (na tydzień przed ślubem) i bardzo dobrze, bo zakładaliśmy, że będzie 20 osób więcej


No to się nie opłacało kupować samemu Ja się zastanawiam jak załatwić kwestię wina... czy mają stać na stołach czy jak
Pierwsze rozlanie przez kelnerów, a potem?


A ile miałaś osób na weselu?
co to el korkociąg?


Ale Ci zazdroszczę tego Nowego Jorku Chociaż na stałe to chyba bym nie chciała, ale wycieczka- moje marzenie


Nie wrzucaj już nic więcej, bo ja cierpię Wszystko takie piękne
Ja też marzyłam o białym, skandynawskim wnętrzu, ale musiałam iść na kompromis z TŻ-tem i będzie czerwona indyjska sieczka
A tak serio to już nie mogę się doczekać zdjęć Waszego mieszkania

Kupiłam kolczyki (zał), koszyczki na do niezbędników, ślubne majty dla TŻ-ta i prezenty dla księdza i śpiewaczki (prawie) jutro c.d.n.

dziękuję, ale zobaczymy jaki będzie efekt końcowy
ja na szczęście nie musiałam walczyć z tż, on też jest zakochany w takich wnętrzach. Oczywiście na nadmiar różowego by się nie zgodził ale ja tego koloru chyba w ogóle nie planuję. Czasami ma tylko głupie pomysły, np. upiera się aby drzwi otwierały się w danym, złym kierunku i według niego tak będzie najlepiej trochę trwa aż mu wytłumaczę, że się myli