Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - kontakt po rozstaniu
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-07-21, 11:46   #5
jatylkoodpowiadam
Przyczajenie
 
Avatar jatylkoodpowiadam
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Niebo
Wiadomości: 11
Dot.: kontakt po rozstaniu

Cytat:
Napisane przez kamienka Pokaż wiadomość
Wiem, że jestem już w takim wieku, że powinnam umieć postępować w takich sytuacjach. Niestety powiedzenie „miłość jest ślepa” jest jak najbardziej trafne, jeśli chodzi o mój związek. Byłam z moim księciem ponad 2 lata. Oboje jesteśmy po 30, wykształceni, nieźle zarabiający. Zżyłam się z nim bardzo, ja jak kogoś kocham to „na zabój”. Jak wyglądał nasz związek, standardowo, spotkania, wycieczki, pomaganie sobie nawzajem, cudowny czas spędzony razem. Oboje dużo pracowaliśmy, każdy z nas miał swoje mieszkanie w innej części miasta więc czasami nasze spotkania nie mogły się odbyć ponieważ byliśmy bardzo zmęczeni po pracy do późnych godzin. Nie w tym jednak problem. Jak się jednak okazało mój M. to tzw. „pies na baby”. W jego telefonie i na FB znalazłam wiele wiadomości do różnych kobiet. Podrywał je a potem następne i następne. Nie było w tym nic stałego, z rozmów tych też nie wynikało, że do czegokolwiek doszło, nawet do spotkania. Postanowiłam z nim zerwać, ale po jego błaganiach i obiecankach nie zrobiłam tego. Jak się pewnie domyślacie przez jakiś czas było ok., ale wszystko wróciło. Dodatkowo z dnia na dzień jakby oddalaliśmy się od siebie. Niby dzwonił, umawiał się, planował, ale spotykaliśmy się coraz rzadziej. W końcu dostałam sms, że poznał kogoś i jest bardzo szczęśliwy a mi życzy powodzenia. Dodał również, żebym go nie inwigilowała więcej i odczepiła się z jego życia. Byłam załamana, zresztą domyślacie się jak mogę się czuć. On był całym moim życiem, wspólne plany i marzenia. A tu okazało się, że byłam przez cały czas oszukiwana i zwodzona.
Wiem na pewno, że on nikogo nie ma na stałe, udało mi się to sprawdzić. Może natomiast umawiać się z kim chce i kiedy chce do woli ponieważ nikt go nie kontroluje.
Od oficjalnego zerwania minęły 2 miesiące a oczywiście to on zdążył się już do mnie kilkanaście razy odezwać i zadzwonić. Smsy jak na chwile obecną bardzo ogólne, typu: co słychać, co u ciebie itp.
Nie odbieram, nie odpowiadam na smsy, ale jest mi ciężko. Jak każda głupia mam nadzieję, że on zrozumiał jak źle jest beze mnie i nagle się zmieni. Chciałabym więc skontaktować się z nim i powiedzieć mu jak bardzo za nim tęsknię.
Moja więc prośba do Was, jak mam się zachować w tej trudnej sytuacji, jak przetrwać.
Według mnie opcje w takiej sytuacji są dwie:

I. Twój M. zrozumiał jak mu Ciebie brakuje, i dlatego zaczyna nawiązywać "nieśmiały" kontakt, możliwe że teraz będzie próbował do Ciebie wrócić. Pytanie tylko, czy Ty mu na to pozwolisz?
Jeśli bardzo tego chcesz to wiadomo że to zrobisz prędzej czy później ale pamiętaj - nie pokazuj mu że za nim tęsknisz itp, itd bo to NIC nie zmieni. A widzę że chciałabyś żeby się zmienił. On też musi mieć czas żeby zatęsknić tak serio. Tak naprawdę mocno. Dopiero wtedy może to coś zmienić w sobie.

II. Zakończ tą znajomość raz na zawsze jeśli wiesz że on się NIGDY nie zmieni ( nie okłamujmy się, ludzie rzadko się zmieniają, a już na pewno nie po 2 miesiącach..) Wiadomo, będzie Ci ciężko ale przecież czas leczy rany, i poradzisz sobie.
Jeśli on nadal będzie do Ciebie dzwonił i pisał, nie będzie odpuszczał, to znak że mu naprawdę zależy.

Takie jest moje zdanie, powodzenia życzę
__________________
"Obrabianie komuś dupy z żalu nie jest normalne, to jest strasznie niedojrzałe zachowanie rodem z gimnazjum."
jatylkoodpowiadam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując