Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: znad morza
Wiadomości: 3 542
|
Dot.: Klasa sama w sobie - wątek miłośniczek klasyki, elegancji i prostoty część IV
Hej. Przedwczoraj byłam we Władysławowie na koncercie Myslovitz, było pięknie Jeśli macie okazję wybrać się na ich koncert to naprawdę z czystym sumieniem polecam
Cytat:
Napisane przez lleenka
Masz rację- coś w tym jest. Pewność siebie wiele daje. Można mieć kilkanaście czy kilkadziesiąt kg nadwagi i być pewnym siebie i akceptować i kochać siebie takim, jakim się jest. Tak, jak moja współlokatorka, przy której to ja miałam więcej kompleksów, a ona ciągle powtarzała, że kocha swoją grubą dupkę i brzuch, często drwiąc z moich cienkich włosów, chudych łydek czy wystających kolan. Ja nigdy złego słowa na powiedziałam na temat jej wagi. Także dopóki same siebie nie zaakceptujemy to kompleksy będą nas ciągle dręczyć.
|
Uwielbiam osoby, które lubią komentować czyjś wygląd. Mam wrażenie, że w ten sposób leczą swoje kompleksy, a chcą je wzbudzić w Tobie. Jedyne wyjście to olać i być pewnym swoich atutów
Sandałki prześliczne. Też je oglądałam jak jeszcze były w cenie regularnej. Gdybym nie miała to na pewno zdecydowałabym się na nie.
Cieszę się, że wakacje w Sopocie się udały. Zwiedziliście też Gdańsk?
Cytat:
Napisane przez LadyI
Muszę się Wam wyżalić..  . Zapowiadało się, że po powrocie powiem, że spędziłam najlepsze wakacje swojego życia, a tu taka sytuacja dzisiaj  . Siedziałam na ławce przy porcie o godz 15.00, tysiące ludzi, a mi ukradli torebkę..  Miałam w niej dokumenty, telefon, wszystkie pieniądze, bilety, klucz do pokoju, nawet dowód rejestracyjny..  Teraz czeka mnie wizyta w konsulacie, wyrabianie tymczasowego ID, a po powrocie całe mnóstwo papierkowej roboty i koszty z tym związane..spokojnie 2-3 tysiące w plecy..  . Musiałam się Wam pożalić, pierwszy raz w życiu mnie okradli i to na drugim końcu Europy..  Na chwilę zdjęłam łańcuszek torebki z ramienia, bo było takie słońce, że dosłownie piekło mnie od niego ramię..  Ehh..przepraszam za off..nawet zdjęcia nie mam żadnego, bo wszystkie robiłam komórką.. 
|
Kochana, współczuję Trzymaj się
Cytat:
Napisane przez blekitne_niebo
Na pocieszenie opowiem Ci moją historię:
W liceum byłam na krótkiej wymianie w Berlinie. Wyjazd był wspaniały, poznałam mnóstwo nowych osób, cudownie spędzałam czas. Jednego dnia około godziny 16 jedliśmy grupowo obiad w restauracji. Na chwilę wyszłam żeby zadzwonić do mamy. Było widno, byłam praktycznie na środku miasta. Do dzisiaj nie wiem jak to się stało i skąd się wziął ten facet, ale po prostu złapał mnie wpół, zasłonił usta i paroma ruchami zaciągnął do takiej wnęki w budynku obok. Nawet nie potrafię wyrazić co czułam gdy machał mi nożem przed nosem i coś mamrotał w nieznanym mi języku (nie mówił po niemiecku). Na szczęście "tylko" mnie okradł. Wziął mi torbę, pokazał na migi że mam zdjąć pierścionek i kolczyki, po czym złapał mnie za włosy i wyrzucił na ulicę. Co prawda nie utraciłam dokumentów (zostały w hotelu) tylko telefon i portfel, ale to zdarzenie było dla mnie bardzo mocno traumatyczne.
|
Nie do wiary... Myślałam, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach Współczuję bardzo!
Cytat:
Napisane przez Ag4
Masakra
Mnie też  Wiele rzeczy już znosiłam i musiałam wyrzucić. Teraz czas uzupełnić te braki.
Dziewczyny, w temacie weselnym raz jeszcze. Ile wypada włożyć w kopertę koleżance?
|
Mam podobny "problem". W październiku idę do bardzo dobrej koleżanki na wesele. Wychodzi za mąż za bardzo zamożnego mężczyznę i nie wiem jaka kwota byłaby odpowiednia. Z jednej strony wolałabym kupić prezent, ale z drugiej oni mają dom, jest wyposażony, a nie chciałabym kupić czegoś, co im się nie przyda/nie spodoba. Myślę, że maksymalnie włożę do koperty 500 zł. Chociaż przyznam, że to dla mnie dość dużo i wciąż się zastanawiam.
__________________
"rzadko myślimy o tym, co mamy, lecz zawsze o tym, czego nam brak" Schopenhauer
Edytowane przez naciulatko
Czas edycji: 2013-07-22 o 13:37
|