2013-07-24, 21:18
|
#664
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Styczniowo - lutowe mamusie 2013 cz VII
Hejka 
Miałam pocytować ale nie mam już siły,padam na pysk. Ale nie z powodu Blanki bo ona była dziś u swojej chrzestnej a ja załatwiałam sprawy na mieście.
Dzisiaj podczas porannych wygibasów na łóżku Blanka siadła z pozycji leżącej,leżała na łóżku między moimi nogami chwyciła za te moje nożyny i se wzięła i siadła a potem taaaki zaciesz 
Ogólnie to mam trochę zmartwienie czy moje dziecko nie będzie otyłe ;/ bo jak Was czytam że macie problemy że Wasze dzieci tak mało jedzą to oczom nei wierzę. Ja mam odwrotnie -Blanka ciągle jest głodna .
U nas jest tak:
rano kaszka
2 sniadanie deserek owocowy
obiad-duży słoik
podwieczorek kaszka z kilkoma łyzkami owocku
kolacja -mleko.
Kaszki dostaje tak często bo gastrolog kazał na to ulewanie i ogólnie to robie jej taką porcje by kalorycznośc była tak jak 180 ml mleka.
Duży słoik na obiad zauważyłam że jej nie wystarcza, no i tymi kaszkami też już się średnio najada.
Jak jadła w dzien co 3 godz tak teraz częściej chce.
No i nie wiem co mam robić. Ogólnie to ważyła 2 tyg temu 7,5kg ,nie wiem czy ja jej nie utuczę jak zwiększe jej ilośc jedzenia???
Z tego co mi wpadło w oczy:
Buziaki dla Mikołajka 
Zdrówka dla Pietraszka i Shade!! Mam nadzieję że Piotrusiowi szybko przejdzie ten wirus i że Szadka jednak nie bedzie miala bielactwa. Trzymam kciuki mocno !
Gratulacje dla Oskarka za 3 zęba i Bartusia za wyrzynającego zęba 
Pisałyście o wrażeniach po porodzie. Ja tak wychodziłam to szłam jak emerytka,skulona ze skwaszoną miną,ubrana w ubrania z ciąży bo w nic innego sie nie miesciłam-ogólnie fatalnie!
Przez 2 tyg nie mogłam normalnie chodzić, blizna tak bolala. Co do mycia się mi strasznie tez wszystko leciało z rąk i schylanie się to był dramat, no i jeszcze leciało ze mnie jak z rżniętego prosiaka i to mi strasznie przeszkadzało. Brrr... Ale co tam. Blaneczka mi to wynagrodziła <3
Idę spać ,bo mi oczy lecą już.
|
|
|