postaram się jak najszybciej, bo mam mało czasu ale w razie co odpowiem na każde pytanie
więc z tż jeteśmy już prawie dwa lata, i ostatnio spotkała nas niemiła sytuacja , tzn może bardziej mnie, bo tż nakazuje olać sprawę i mieć to gdzieś ale do rzeczy.
Siedze sobie na face, i nagle ktoś nieznajomy się do mnie dobija a mianowicie była tż... i do mnie, że ja jej go zabrałam ;ooo więc delikatnie piszę do laski, że po ponad dwóch latach to sobie coś pomyliła i wgl.. a na to ona po kilku dniach, że jakim to oni cudownym związkiem nie byli i wgl.. a ja do niej, że nikt tutaj już jej nie pamięta (mieszka jakieś 120km od nas)i niech da nam spokój a ta mi wyjeżdża jaki to on jest dobry w łóżku ;ooo <wg tż oni wgl ze sobą nie spali, widzieli się RAZ!! i on uważa, że to nawet nie był związek...>
znowu po kilku dniach do mnie się odezwała(jakoś nie mogę się z nią na face spotkać, mało czasu tam chyba siedzi, tym razem się udało i zawiązała się rozmowa)
więc wyjaśniam jej , że po niej była kolejna dziewczyna i dopiero ja i wgl, na to ona, że widocznie mój tż mi nie powiedział wszystkiego, że mam jego zapytać, że ona z nim była rok jak nie dwa ;ooo
"tyle mi obiecywał, wybaczał, kochałam go... On mnie jeszcze bardziej..."
a ja mając dosyć, napisałam, że nie mam zbyt czasu, bo idę się pakować, bo następnego dnia jedziemy do większego miasta (ona gdzieś tam w pobliżu mieszka) no to ona do mnie, że dalej, wpadnijmy do niej, umówmy się gdzieś na mieście na co pewnie sobie wyobrażacie moją reakcję
no to ona, że przyjedzie do naszego miasta, że się chce spotkać ;oo
kompletnie ją olałam, napisałam, że nie mamy czasu dla kogoś takiego i wgl. to ona, że musi nam coś powiedzieć, że coś, że coś..
i skoro nie, to ona sobie do niego przyjedzie, na co ja do niej, że nikt jej tam nie wpuści (wczoraj od tż się dowiedziałam, że ona nawet nie wie, gdzie mieszka ;dd ) to ona do mnie, że mam nei być taka pewna ..
no i sie pożegnałam delikatnie i po kilku dniach znowu ona..
nie wpierdalaj sie w sprawy moje i XXX sprawy bo sobie tego nie zycze mimo tego, ze jestes jego obecna dziewczyna
;]]
no to myślałam, ze mnie coś trafi więc napisałam jej, że zarówno mi jak i jemu się wydaje, że nie ma żadnych ich spraw
do tż też pisała, misiaczku i wgl , on jak to facet niemiło jej nawrzucał i ma to gdzieś, tylko ja jakoś nie potrafię... cały czas się tym przejmuje..
co Wy na to? ...
PS
nic o niej nie mogę znaleźć w necie, konto ma dziwne, bo tylko 20znajomych, bez zdjęć... wydaje mi się, że przed tą akcją to konto inaczej z lekka wyglądało....