[ropuszka]

Nie bardzo wiem, w ktorym watku moglabym umiescic ten post... Ale coraz czesciej odkrywam wsrod kilku zapachow z nizszej polki podobienstwo do Rush Gucci. Oto moje "odkrycia":

Cat deluxe - na poczatku truskawkowy, potem robi sie coraz slodszy i slodszy... i wylazi z niego Rush

Darling Kylie Minogue - Rush, wzbogacony swiezymi nutami i owocami

Bruno Banani Not for everybody (rozowy) - na poczatku taki sobie, delikatny bardzo. Po jakims czasie wyciagam blotter a tu... hmm... Rush? A moze Kylie Minogue? Na szczescie podpisalam

Do klasycznego Rusha nie mam wcia przekonania, podoba mi sie, ale jest bardzo mocny. Lubie jak perfumy sa trwale i mocne, ale ten to killer. Bylby super gdyby nie nuta lakieru do wlosow. W wyzej wymienionych praiwe Rushach nie czuje niczego sztucznego, zadnego lakieru... Ktory zapach wg Was jest najlepszy? Nie bardzo potrafie ocenic trwalosc. Kylie jest na mnie bardzo subtelna, z blottera szybko sie ulatnia. Nie bardzo wiem, co wybrac. Nurtuje mnie tez podobienstwo tych trzech zapachow - chyba poszukam nut i moze cos mi sie wyjasni...