|
Odp: kastracja kota to nie choroba
Ja ich nie brałam,tylko same się przybłąkiwały. Taka uroda kotów dachowych,że chadzają własnymi drogami. Były zadbane i najedzone,a że każde zwierzę ma popęd płciowy,to niestety czasem się to kończyło jak kończyło. Zaraz jeszcze napiszesz,że lepiej oddać do schroniska i po problemie. Może i lepiej,ale nie sądze, że lepiej dla zwierzaka.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|