Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-08-03, 02:51   #3102
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Odnośnie opieki nad dzieckiem w pierwszych dniach - ja tego nie poznałam, bo Ewę wywieźli mi do innego szpitala na OIOM, dopiero w 4. dniu po porodzie wyszłam ze szpitala i pojechałam do niej. Wiem, że sytuacja była inna, niż normalnie na porodówce, ale generalnie czułam się oceniana jako matka. Raz przyjechałam, akurat Ewę brano na karmienie - no to skoro pojawiła się mamusia, to przystawimy ją do piersi (pierwszy raz w jej życiu!). Pielęgniarka przyłożyła ją do mnie - dosłownie, bo nawet sama jej nie wtuliłam, jak mi było wygodnie. Ewcia nie umiała chwycić piersi i zaczęła się denerwować, no to mi ją od razu zabrała - przy okazji z.ebała, że "nie mam przygotowanych piersi na karmienie dziecka" (bo mam dość płaskie brodawki), że trzeba było się o tym wcześniej dowiedzieć...
Innego dnia, gdy przyjechałam, to chwilę się małą zajęłam, nakarmiłam butelką. Zaczęła płakać, ja za bardzo nie wiedziałam, co zrobić. Obok siedzi jakaś obca babka z innym dzieckiem na rękach i na mnie patrzy, generalnie dla mnie obce i nieprzyjemne środowisko szpitala. Przychodzi pielęgniarka, patrzy na mnie i stwierdza: "o, widzę, że mama sobie kompletnie nie radzi" i że w domu mogę mieć problemy...

Z mojego doświadczenia, po tych przemiłych perypetiach, wysunął się jeden wniosek: jak najszybciej spieprzać ze szpitala i odnajdywać się w roli matki w domowym zaciszu
A czemu Ewcia była na OIOMie?

Ja się tyle nasluchalam od znajomych w PL jak sa traktowane kobiety w czasie porodu i po ze az mi szczenna opadla ...
__________________
Dominik 12.06.2012

Olivia 2.07.2014
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora