[mairi]

Ja mam 33 lata i paskudna cerę naczynkową, bez przerwy wyłażą mi jakieś niespodzianki. Jeszcze do niedawna mój dzień zaczynał się od zamalowywania tego wszystkiego i "poprawiania" urody. Parę miesięcy temu mój TŻ zapytał mnie po co się tak pacykuję skoro bez tej całej tapety wyglądam o niebo lepiej. Oczywiście nie uwierzyłam mu od razu ale po jakimś czasie stopniowo odstawiłam wszystkie pudry i podkłady. I co? I jest o niebo lepiej- po ponad dwóch miesiącach bez tapety moja cera odżyła, koloryt się wyrównał a niespodzianki zdażają się tylko przed @

Dzisiaj jadę w delegację i w mojej kosmetyczce mam szczoteczkę, pastę i krem nawilżający. Jakby mi to ktoś powiedział pół roku temu to bym go wyśmiała


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.