[kobieta oszczedna]

Bon oswiatowy to taki papierek, którym 'płacisz' za szkołę. Póki co mamy rejonizację i w większości przypadków dziecko idzie do szkoły rejonowej a za dzieckiem automatycznie idą pieniądze od państwa. Tak więc szkoła jako przedsiębiorstwo może pomyśleć sobie 'a po uj się starać, mamy 500 dzieci w rejonie, i tak przyjdą'.

Gdyby były bony, to można byłoby dowolnie wybierać szkołę i szkoły musiałyby ze sobą zaczać konkurować, bo rodzice i uczniowie sami decydowaliby, gdzie 'przyniosą' pieniądze.

Co więcej, bony mozna byłoby też wykorzystać prawdopodobnie na szkoły prywatne.

Tak przynajmniej ja to rozumiem, na podstawie tego, co wiem o innych krajach