[surka]

Napisane przez dzoan

Cześć Dziewczynki.. przepraszam, że mnie tak mało tutaj.. Lol od piątku daje nieźle popalić.. nie wiemy co z nim jest.. niby nakarmiony, przewinięty, poprzytulany...zasypia przy karmieniu czy na rękach, a tylko do łóżeczka wsadzany czy kładziony na łóżku naszym i ryk.. i tak się bawimy z nim po pół dnia.. potrafi nie spać 6godz.. znaczy przysypia i zaraz się budzi.. jutro mąż idzie do pracy, mama już na wczasach.. siostra przyjedzie, ale 11-latka niewiele pomoże.. Martwię się czy dam sobie z Małym radę sama.. W ogóle to mąż ma lepsze podejście do Lola niż ja.. czuję się jakbym była tylko krówką do wykarmienia i poza tym z niczym innym sobie nie radzę.. zresztą nawet z dostawianiem dziecka do piersi mam problem

Buziaki dla Was...

Dasz radę, jak zostaniecie sami. A dla Lola jesteś najważnijsza, a nie tylko zapasem żywności

Napisane przez iwona335

Z przeprosinami że do Was nie zaglądam dam Wam zdjęcie mojej Zuzanki w dniu ukończenia pierwszego miesiąca życia- NiEmOwLaCzEk!!
I już jesteśmy po chrzcinach ufff....

Sliczni wyglądała za skończony miesiąc.