Cześć, tytułem wstępu, niedługo skończę 23 lata, nigdy wcześniej nie byłam w związku, trochę to dla mnie obcy temat. Od kilku miesięcy mam chłopaka.
Są między nami pocałunki, przytulanie itp. ale chciałabym już czegoś więcej, tu się rodzą moje pytania.
Wiem, że to źle, niedobrze itp. ale nie byłam jeszcze na swojej pierwszej wizycie u ginekologa. Tak wyszło, z nikim nie byłam, nie odczuwałam żadnych dolegliwości i jakoś się tak nie złożyło, bym go odwiedziła. Wiem, źle. Ale teraz jeśli chciałabym czegoś więcej w związku, muszę iść do lekarza. Sprawdzić czy wszystko jest ok, porozmawiać z czasem o antykoncepcji itp. Jestem nieśmiałą osobą, przejmuję się, czasem za bardzo, tym co myślą inni, i tu moje pytanie - czy lekarz ma prawo oceniać mnie i prawić mi kazania, że tak późno przychodzę na swoją pierwszą wizytę? Chciałabym, by ta wizyta odbyła się w przyjaznej atmosferze, a kazanie lekarza pewnie mnie zablokuje. -.-
A druga sprawa, chciałabym sprawić przyjemność tżowi (póki nie będziemy w 100% przygotowani na seks) ręcznie. Ale nie bardzo wiem jak to ma wyglądać od strony technicznej. Tzn. samo doprowadzenie do orgazmu w miarę ogarniam, poczytałam itp. wyjdzie w praktyce

mam nadzieję. Ale chodzi mi o wytrysk... Jak będzie dochodził mam zabrać rękę, nie zabierać? Będę "upaćkana" spermą, mam od razu nieromantycznie lecieć do łazienki umyć ręce, wytrzeć w coś? Jak to u Was wygląda? Tż od razu leci sam do łazienki się ogarnąć? Czy drzemie tak z "mokrymi spodenkami" i za chwilę idzie do wc?

Pewnie szukam dziury w całym i wymyślam problemy, no ale taka moja natura, że za bardzo wszystko analizuję.
Proszę o poważne odpowiedzi, dzięki za pomoc.
