[nena_milka]

Napisane przez kaska87

jezuuuuu dzisiaj noc pod wezwaniem Snow
mi się śniło, że P. gadał z kimś przez tel, skończył i mi mówi, że Snow urodziła synka i dała mu na imię Albert i mi w tym śnie było smutno, że takie imię mu dała

ke? co jest snow czy ty w tym maczasz w jakiś sposób te swoje szczupłe paluszki?

BTW dobrze, że nie Adolf od razu

Jak już wspominałam dzisiaj strajkuję. wczoraj się dowiedziałam, że jestem zrzęda bo się wkurzam o jeden talerzyk nie odniesiony. Więc dzisiaj ogarniam tylko po sobie, mam wolną sobotę i nie sprzątam nic, jest godzina 9 30 a syf jest już taki że masakra. Poszykowali sobie kanapki rano i wszystko leży w kuchni jak zostawili. Nie wiem czy piekli sobie chleb na szybko ale nawet mąka jest na podłodze
Z rozpędu i zaspania wyrzuciłam z pojemnika zużyte kapsułki po kawie, a teraz je wygrzebałam z kosza znowu w ich mam, nie kiwnę palcem.
Tylko w łazience muszle umyłam bo już tego pottrzebowała, ale reszty się nie tyknę. I wstawiłam największy garnek jaki mam w domu, nawrzucałam mięsa i będą żarli rosół z makaronem aż się nie skończy, jak im kurczak w brokułach nie smakuje. takiego wała!