[wirtex]

Witam
Mam taki nietypowy chyba problem i postanowiłam zwrócić się do Was o jakieś rady.

Jestem z moim tżtem niedługo, bo 4 miesiące. Wszystko jest idealnie w każdym aspekcie. Po 2 miesiącach zaczęliśmy współżycie - żadnych problemów, cud, miód i orzeszki.

Jednak sprawa tyczy się seksu oralnego - on nie miał przed tym żadnych oporów, już od początku sprawiał mi w ten sposób przyjemność. Ja się z tym wstrzymałam do dnia dzisiejszego. Po prostu potrzebowałam więcej czasu żeby się oswoić z jego ciałem itp.

No i dziś - sedno mojego problemu - chciałam przejść do konkretów, jednak on nie chciał. Zdziwiło mnie to bardzo, zapytałam dlaczego. On na to, że jeśli potrzebuję urozmaicenia to zawsze można wymyślić nowe pozycje i że nie muszę tego robić, bo on mnie szanuje itp. Ale przecież tu nie chodzi o urozmaicenie, bo tego nam nie potrzeba, tylko o jego przyjemność, a ja nie odczułabym w ten sposób braku szacunku. Skończyło się na tym, że stwierdził że chyba najpierw muszę go upić, no i w tym żartobliwym tonie skończyliśmy ten temat i przeszliśmy do seksu.

A ja teraz siedzę i myślę Próbować jeszcze raz? Dać sobie spokój?
To jest cudowny facet, jest mi z nim w łóżku idealnie więc chciałabym mu sprawić jak największą przyjemność. Ale nie wiem, może pomyślał że skoro się z tym wstrzymywałam wcześniej, to teraz się zmuszam?

Może coś doradzicie? Jest to dość zagadkowa sprawa dla mnie i nie chciałabym zrobić czegoś źle.