2013-08-18, 20:03
|
#1215
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Kn
Wiadomości: 48
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Ja też się leczę już 1,5 roku... a może dopiero 1.5 ale jakiś miesiąc temu wreszcie zmądrzałam i nie leczę objawów tylko przyczyny.
Po pierwsze i absolutne. NIE JEŚĆ SŁODYCZY. Zero słodkiego. Żadnego podjadania, żadnych "no tylko ugryzę"(chociaż mi się zdarza zjeść 1 kosteczkę czekolady raz na tydzień ale walczę ze sobą)... no chyba, że owoce ale to też bez przesady ![:]](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
No i wzmacnianie odporności (czosnek, olej z wątroby ryb) i ewentualne łatanie dziur w jelitach jakąś l-glutaminą :p dużo witamin C i z grupy B. Można dorzucić Cat's Claw i Pau D'arco jak ktoś nie wie co z kasą zrobić :p No i w zależności jak kto chce i ile i jak często chce to bakterie dopochwowo :p
czemu nie wymieniłam żadnej profilaktyki lekami typu flukonazol? Bo trzeba organizm zmusić żeby się sam leczył a nie podsuwać mu gotowce ;p
wiem, wiem ględzę jak nawiedzona :x Nie chcesz, nie stosuj ale żeby nie było, że nie chciałam pomóc ;]
Jeszcze nie kupiłam Cat's Claw i Pau D'arco (co prawda mam zamiar ale dopiero zaś, bo i tak teraz całą garść witamin łykam) ale powiem, że biorąc te wszystkie suple na wzmocnienie odpornosci i witaminy po miesiącu było mi już lepiej. ostatnia grzybica która przyszła była już słabiutka, tak słabiutka, że nie swędziało i nie było opuchlizny tylko grudeczki ale też jakoś dużo ich nie było. Biorę dopiero miesiąc niecały te suplementy ale na forach piszą, że tak po 3 miesiącach już jest widoczna poprawa zdrowia.
pozdrawiam - aii ;3
Edytowane przez ailishek
Czas edycji: 2013-08-18 o 20:04
|
|
|