[Pomadka]

Napisane przez sunik1

Byłam jakieś 2 miesiące temu w Rzgowie. Jak było coś ładnego to drogie, a tańsze rzeczy, to buble 7-10zł bluzeczki, które po 1 praniu albo się rozciągają albo kurczą.( oczywiście nie wszystko, ale większość)
Właśnie - nie ma cen na ubraniach, to mnie trochę denerwowało, bo jak już weszłam do jakiegoś sklepu- kiosku żeby się zapytać o cenę, to już babka praktycznie złapała mnie jako klienta.
Ale ogólnie można dostać zawrotu głowy od ilości ubrań

Ja tez tam byłam z miesiąc temu i własnie jest jak piszesz.
A szmat jest tam faktycznie od zatrzęsienia. Szkoda tylko, że sprzedawcy są tacy przebiegli i na niczym nie wieszają cen... W Rzgowie sytuacja jest identyczna tylko obiekt jest ładniejszy od Tuszyna.