Dot.: Prawo-warto studiować?
Wiem o czym mówię, jest wiele kierunków studiów (tak, bo mówiłam o tych "łatwych", któych studenci muszą polepszać sobie humor wyśmiewając trudność prawa), gdzie można zdać egzamin pomimo tego, że w pewnym momencie zabraknie wiedzy, więc się na siłę sprzedaje to samo co zostało powiedziane ale opowiadając innymi słowami bądź próbując przekierować rozmowę na inny temat. Sama skończyłam studiach uznawane za jedne z najtrudniejszych, w dodatku w jednym z najlepszych ośrodków akademickich jeśli chodzi o kadrę i mimo wszystko jestem zdania, że trudność studiów to wypadkowa tego jakie ma się predyspozycje do studiowania danego kierunku i jak bardzo jest czaso- i energochłonny. Jak komuś nie chce się przysiąść nad nauką albo nie jest wystarczająco zdolny z natury to studia stają się ciężkie, w innych przypadkach zwykle przy odpowiednich nakładach pracy są do przejścia (i to na niezłych ocenach), ale trzeba chcieć.
Co więcej - dyskusja jest bez sensu gdy zmieniasz temat dyskusji i raz mówisz o prawie jako kierunku studiów a raz jako o rozległej dziedzinie wiedzy z której chciałoby się jak najwięcej ogarnąć. Gdybym chciała ogarnąć całą matematykę, od zaawansowanej probabilistyki przez teorię chaosu do zastosowań matematyki dyskretnej, w dodatku w 5 lat to byłoby to ciężkie. Aczkolwiek trudno (sic!) użyć mi tu słowa "trudne", bo wiem, że i tacy fascynaci się zdarzają i z uwagi na pasję poświęciliby na to swój wolny czas.
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
|