[201604181004]

Napisane przez BadLife

To niech sobie tropią - nie zabijając na końcu. Tradycja też tradycją. Czy gdyby u mnie w domu tradycją było zabijanie pierwszego dziecka to miałabym do tego prawo, bo to tradycja? Tradycja jest ok, dopóki nie sprawia niczemu fizycznego cierpienia. Chronienie pól uprawnych jeszcze rozumiem (jeśli ogrodzenia nic nie dają), ale nie uważam tego za polowanie, tylko za konieczny odstrzał (żeby ludzie nie głodowali). W moim przekonaniu - polowanie to coś z czego ma się przyjemność, a odstrzał to konieczność.

To nie tak. Oni nie zabijają żeby nie wiem, spalić i osikać te zwierzątka, tylko najczęściej zjeść. Ludzie też hobbystycznie łowią ryby i też nie jest to koniecznie i bez łowienia ryb by nie głodowali.