[Anoula]

Napisane przez domii29

U mnie dzisiaj już zdecydowanie lepiej. Mąż rano stwierdził że to że zostałam jego żoną nie do końca było dobrym rozwiązaniem bo mu ciężko z łóżka wyjść, stwierdził że najchętniej by z nami został i się z nami poprzytulał przez cały dzień
Przed wyjściem do pracy włożył mi na największy palec swoją obrączkę (żeby sobie nie zniszczyć ani nie zgubić) i jakoś dziwnie mi się zrobiło , jak nosiliśmy srebrne obrączki to 2 razy w życiu mi tą obrączkę oddał... wtedy jak mieliśmy się raz na zawsze rozstać dlatego dzisiaj rano jak mi obrączkę na palec włożył trochę mnie to przeraziło

W ogóle to rozmawiałam z teściową... Rozpłakała mi się i przyznała że nie raz coś głupio powie albo się obrazi ale MUSIMY dojść do jakiegoś porozumienia i starać się ze sobą nie kłócić. Powiedziałam jej w prost że nie raz mnie wkurza swoimi tekstami, choć być może robi to nieświadomie... przeprosiła i powiedziała że ma taki charakter że najpierw coś powie a później się nad tym zastanawia i w nocy spać nie może bo się martwi że może się ktoś obraził czy coś Ogólnie jest w porządku

Mój mąż też do pracy obrączki nie nosi, mogłoby to być niebezpieczne jakby sobie krzywdę zrobił.
Dobrze że dogadałaś się z teściową, trochę szczerości i może teraz będzie tylko lepiej.

Napisane przez paulinaizabela

Witam w 29 tc
Ja już po śniadanku, leżę i czekam na obchód. Czuję się lepiej choć trochę zaczyna mnie głowa ćmić. Najważniejsze, że ciśnienie spada, przed chwilą mi mierzyli i górne jest 128 położna twierdzi, że chyba mi skacze jak idę na wizytę do lekarza no ale wcześniej nigdy tak nie było...
Teraz jestem w sali 3-osobowej i nocka w miarę minęła. Na oddział trafiłam dopiero koło 23.30, bo najpierw czekałam na IP, potem mnie tam badali i godzinę trzymali pod ktg.
Dam znać po obchodzie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dobrze ze lepiej się czujesz, doczytałam później że niedługo wychodzicie

Napisane przez peppermint patty

ja juz po wizycie.maluch sie nie obrocil (co akurat nie bylo niespodzianka dla mnie:/).gin.cos mowil,ze mam dosc mala macice i nie za wiele wod,wiec juz mu bedzie coraz ciezej,ale do nastepnej wizyty (tj.34/35tydz) czekamy i jak sie nie obroci bedziemy sie umawiac na cc. Jesli tak to wtedy tydzien przed planowanym terminem mam sie stawic w szpitalu (czyli 14.10!)...no ale to jeszcze 3 tygodnie do nastepnej wizyty..stwierdzilam,ze Tymek nietoperz nie jest i wisiec z glowa w dol mu sie tyle nie chce,wiec zrobi salto na ostatnio chwile...a jak nie,to jakos tez powoli sie oswajam z mysla tej cesarki-niektorzy przeciez za nia nawet placa

tak sie zastanawiam czy wielkosc bruszka ma jakies znaczenie,bo moze jakbym miala wiekszy to latwiej by mu bylo???
dzis siedzialam w poczekalni i mialam brzuszek jak dziewczyna w 6msc.a ja wczoraj zaczelam 8msc....ale to chyba nie ma znaczenia


poprosze o wpisanie nastepnej wizyty 17.09 godz.9:20


spanikowalam...ze to juz tak malo czasu,a jeszcze jak mi tydzien zabiora przez ta cesarke...jeju,ja juz musze sie ostro wziac za zakupy dzieckowe!

może jeszcze się uda obrócić. A ja nie to przynajmniej planowo bedziesz wiedziała na 100 % kiedy rodzisz, nie będzie niespodzianki.

Napisane przez nasturcja7667

Ej, laski ale kombo. Mojej paczki nie ma w moim bloku, w sensie w mojej klatce Obeszłam wszystkie mieszkania i nikt nie odbierał. Chyba mnie szlag jasny trafi zaraz Muszę zadzwonić do sprzedającego z all, jakim kurierem to wysłała, zadzwonić do firmy i zrobić sajgon Bo oczywiście, kurier się telefonicznie upiera, że zostawił u Pani spod 7, a pod 7 to mieszka taki raczej młody pan.... No mnie zaraz szlag trafi...

masakra z tymi kurierami ostatnio, przecież on nie ma prawa oddać paczki sąsiadowi :/

Napisane przez nasturcja7667

Kurier z DHL jak się okazało. Już w ogóle moich telefonów nie odbiera. Miła pani w informacji mi powiedziała, że zaginięcie paczki mogę zgłosić już teraz, ale oni i tak kroki podejmą dopiero jak kurier "zjedzie" tj ok. 19. I będą dociekać, kto podpisał odbiór i ewentualnie jutro odkręcać. Kazała mi przejść się po innych blokach i klatkach i pytać. Tak już to widzę, będę pukać w każde drzwi "dzień dobry! Czy jest tu moja paczka?" Powiedziałam jej, ze jak do jutra paczka się nie znajdzie to zgłaszam kradzież na policję, do UOKiKu firmę i jeszcze do tvn24 Powiedziała, ze skoro nalegam, to ona spróbuje skontaktować się z kurierem, zeby tu wrócił.

Co za kraj

no nie ma co odpuszczać bo im się będzie wydawać że im to ujdzie na sucho.

Napisane przez lusesita23

a w ogole to ja się witam w 26 tygodniu
Jasiek/Jaśka pływa od rana, aż nagrałam falujący brzuch nareszcie widać to jakoś bardziej

Anoula proszę, dopisz mnie na wizytę z USG 6/09 na 09:15

dziękuję!!!

Wizyty będę dopisywać później bo na razie muszę znowu wyjść :x
odebrałam sobie dokumenty, nowy wzór prawa jazdy jest