2013-08-27, 18:26
|
#1978
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 030
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 3
Cytat:
Napisane przez kukurydzianaa
Wyjechałam na krótkie wakacje, a tu 30 stron przybyło... Przecież nie dam rady tego nadrobić...
Dziewczyny, znowu zaczynam trząść portkami.... Miała któraś z Was jakieś doświadczenia z mononukleozą? Zwłaszcza w ciąży? U mojego męża stwierdzono w tym samym czasie, kiedy test mi pokazał 2 kreseczki.... (wylądował w szpitalu, bo ostro przechodził) Wiem, że nie byłam wtedy odporna - jeżeli chorowałam (póki co bezobjawowo), to właśnie w pierwszym trymestrze... I na tych moich wakacjach zgadałam z taką jedną babką, która przechodziła mononukleozę w ciąży - jej dziecko nie mówi ani nie chodzi  W Polsce powiedzieli jej, że nic z tym nie zrobią, we Włoszech dali nadzieję, ale długie rehabilitacje czekają to dziecko. Płakać mi się chce  Gdybym wiedziała, że można coś zrobić zanim dziecko się urodzi, to popędziłabym do najlepszych specjalistów. A tak to nawet nie wiem, czy włóczyć się po tych oddziałach zakaźnych i robić badania, które mogą mnie całkiem dobić 
|
Dziewczyny dobrze radzą, porozmawiaj jak najszybciej z lekarzem.
Cytat:
Napisane przez em ma
Mnie też  mam wrażenie, że ten kurz to się osadza tylko i wyłącznie na tych meblach  (w kuchni mam szare i na nich nic nie widać).
Qrcze...a rozmawiałaś w ogóle o tym ze swoim lekarzem?
|
Pocieszę Cię, w kuchni też mam wenge ...tak żeby w całość ładnie się komponowało (pokój z aneksem) ...czyli wenge tu, wenge tam, a ja ze ścierą wciąż latam
|
|
|