2013-09-06, 11:05
|
#2
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
|
Dot.: po kolizji
Cytat:
Napisane przez cyanide sun
potrzebuję porady.
sytuacja taka:
- kolizja 2 samochodow, szkody jakieś tam ryski na aucie
- na miejscu byla policja, funkcjonariusz ocenil kto jest winny. i wiadomo mandat, ubezpieczenie i takie tam.
poszkodowany zglosil sprawe do ubezpieczyciela sprawcy.
i teraz sprawca otrzymuje do wypelnienia dokumenty od swojego ubezpieczyciela.
przeciez oczywiste jest, ze sprawca w takim dokumencie wpisze jak najmniejsze straty, a poszkodowany poda jak najwieksze straty. na jakiej zasadzie jest to oceniane?
i druga sprawa. kierowcy bioracy udzial w kolizji, to nie wlasciciele, na ktorych auto jest zarejestrowane, i na ktorych jest polisa.
jak sie postępuje w takich sprawach, czyli -kolizja, -policja, - formalności. właśnie, jak te formalności są załatwiane...?
moze ktos miał podobna sytuacje, albo zna się na takich sprawach...
|
wzywany jest rzeczoznawca i to on dokonuje oględzin samochodu (zarówno poszkodowanego jak i jesli sprawca chce naprawiać samochód z AC sprawcy), rzeczoznawca przedstawia sprawcy wycenę szkód, na ktorą można się zgodzić lub nie. Poszkodowany musi tez wybrać sposób ''załatwienia'' sprawy - gotówka i naprawa we własnym zakresie, czy rozliczenie bezgotówkowe i cesja należności na konto warsztatu.
Jeśli chodzi o sprawę sprawców kolizji i własności samochodu to wiadomo mandat i punkty ida na konto kierujących pojazdem, natomiast wszelkie sprawy związane z ubezpieczeniami dotykają właścicieli pojazdu/tych na kogo była polisa lub też w przypadku np samochodów w leasingu uzytkowników pojazdu (opłacających polisę). i to im potem w następnych latach lecą zwyżki 9utrata zniżek) w związku ze szkodą czy to OC czy AC
generalnie problemy mogą być w przypadku tanich polis "direct", kiedy zaznacza się w kalkulatorze, że np samochodu nie będą użytkować osoby poniżej 25 lat czy mające prawo jazdy krócej niż rok (często są takie pytania), a sprawcą jest własnie młoda osoba ze świeżym prawkiem.
Generalnie kolejnośc jest taka:
1) kolizja
2) wezwanie policji lub ''dogadanie się" - dobrze jest zawsze wozić ze sobą wzór oświadczenia np taki http://dokumenty.nf.pl/Dokument/341/...Pobierz_1-pdf/ spisanie oświadczenia, danych itp
3) dobrze jest zrobić zdjęcia samochodów, szkód stanu itp, ja zawsze też cykam zdjęcia dokumentów
4) zgłoszenie szkody - telefonicznie. Najczęsciej ubezpieczyciel wysyła na maila dokumenty, które trzeba wypełnić. Następuje tez wtedy umowienie się z rzeczoznawcą (można w miejscu ''pobytu'' samochodu, lub jesli szkoda jest niewielka podjechać do siedziby/przedstawicielstwa ubezpieczyciela)
5) Po wizycie rzeczoznawcy w ciągu paru dni otrzymuje się wycenę naprawy szkody. I teraz mozna skalkulować czy bardziej się opłaca sie naprawić samemu i wtedy podaje się nr konta do przelewu, czy np decyduje się na cesję na rzecz warsztatu gdzie naprawiany będzie samochód. Oczywiście można zakwestionować wycene - z autopsji wiem, że w przypadku nowych samochodów w powazniejszych szkód lepiej oddać samochód do ASO i niech oni użerają się z ubezpieczycielem o każdą złotówkę. Miałam tez sytuację gdzie ''puknął'' mnie TIR kantem naczepy - nastąpiło lekkie wgniecenie blachy (renault kangoo) - wystarczyło od środka okręcić plastikową osłonę i wypchać blachę i nie było śladu a rzeczoznawca wycenił naprawdę na ponad 3000 PLN ;-)
6) i w zasadzie w przypadku mało poważnej szkody jest koniec sprawy natomiast w przypadku kiedy samochód nie nadaje się (zdaniem policji) do jazdy i policja zabiera dowód rejestracyjny, po naprawie niezbędny jest przegląd samochodu i odebranie dowodu w urzedzie/starostwie
Edytowane przez 201712071518
Czas edycji: 2013-09-06 o 11:17
|
|
|