Dot.: Animatorzy niewolnicy
Też mi się wydaje że to Egipt, i szczerze mówiąc w ogóle nie dziwię się szefowi. Nie musisz oczywiście godzić się na to, choć jak rozumiem bunt wiąże się z utratą pracy, ale rozumiem. Na ulicach jest po prostu niebezpiecznie, powinnaś wiedzieć to najlepiej, a już szczególnie jeśli macie zamiar hulać bez męskiego towarzystwa. Jednak nawet z nim łażenie po mieście wiąże się w obecnej chwili z dużym ryzykiem. Niewykluczone, że szef po prostu się martwi o Was, nie wspominając już o tym że w razie tragedii pretensje ze strony rodzin byłyby prawdopodobnie skierowane do niego - bo wiedział, bo nie powiedział, bo nie upilnował, bo nie powstrzymał itd. Zaproponujcie mu może spisanie oświadczenia - czarno na białym, że olewacie jego wskazówki i na własną odpowiedzialność, świadome ewentualnych konsekwencji idziecie zaszaleć.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
|
|