Dot.: Skąd wiadomo, że to ten właściwy?
ooo to ekstra!!! lecimy od poczatku.
ja bede pierwsza: czytajac post 18latki o jej burzliwtm zyciu uczuciowym...mam niestety na twarzy usmiech pelen poblazania.
nie ma to jak byc 18 czy 20latka i udawac wielce doswiadczona przez zycie.
sama mam lat 23. dostaje kwiaty bez okazji, slysze, ze mam piekne oczy...w srodku nocy nie dzwoni. w srodku nocy jest kolo mnie i owszem-nadal zdarza mu sie w chwili rozczulenia tym, ze jestem obok w pizamie w niedzwiadki i zakopana w poscieli, obudzic mnie tylko po to, zeby mi powiedziec, ze kocha.
zakochanie powiadasz...mam to dawno za soba. i ja i on.
miedzy nami nie ma chemii, nie chodzimy nacpani endorfinami i nie widzimy w sobie aniolow.
my sie KOCHAMY....a "milosc to raczej nie chemia, to nie sa malpie gaje...kiedy usmiechamy sie przez lzy, kiedy przeklinamy sie nawzajem".
nie gramy doswiadczonych przez zycie...
wiec autorko....ty tez nie graj. osobiscie w "doswiadczone przez zycia" 18latki nie wierze,
|