[KikoX]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;42692778]Mnie głowa swędziała jak myłam odżywką/facelle/delikatnym szamponem. A jak już zrobiłam wcierkę to wogóle, jeszcze się łupież próbował robić. Wróciłam do sls i po problemie. Nie będę się męczyć. Szamponem myję tylko skalp, po reszcie włosów sobie tylko ścieka.[/QUOTE]

Napisane przez martaakow

Mnie po Babydreamie też swędział skalp, po Alterze 2w1 też, choć mniej, ale też słabiej myła.
I również wróciłam do SLSów i problem zniknął. Czasem tylko mnie swędzi (może raz w miesiącu, z taką mniej więcej częstotliwością), wtedy kładę na skalp maskę drożdżową z BingoSpa na 1-3 godziny, normalnie zmywam SLSem i nie ma na długo swędzenia.

Ooo! Dziewczyny, jakich używacie tych SLSowych szamponów? Być może to będzie dla mnie ratunkiem, bo odkąd sięgnęłam po babydream, szampon ziołowy, potem po mycie odżywkami i bambino mam ciągle łupież - trwa to już ponad pół roku. Nigdy wcześniej coś takiego mi się nie zdarzało, łupież pojawiał się sezonowo: na jakieś dwa tygodnie na wiosnę i jesień. I już mi ręce opadają, skalp swędzi cały czas i jeszcze lecą płaty skóry. Myślałam, że mycie odżywką raczej powinno pomóc... Chcę zrobić sobie eksperymentalny miesiąc mycia samym SLSem i zobaczymy, co będzie. Tylko nie wiem, jak wybrać ten szampon - powinien być prosty? (tylko nie wiem, czy to nie pogorszy sprawy) czy może jeden z tych drogeryjnych? (dziś zabrałam mamie Timotei, bo już nie mogłam wytrzymać)


martakow - piękne! Uwielbiam

jula85: super cięcie! te locze z przodu Jak to robisz, że one tak stoją i się trzymają? ZAZDROŚĆ.

Nirejane, jaka długość!!!