[VwVampirka]

Witam
Ja w końcu po pracy... Dziś rano, jak do niej jechałam, to w pewnym momencie zrobiło mi się tak niedobrze, że myślałam, że nie dojadę... ale to pewnie dla tego, że nie zdążyłam zjeść śniadania przed wyjściem Ale nadrobiłam to jak tylko dojechałam

Napisane przez Czarnula204

Kochane Brzuchatki mam nadzieje,ze o mnie nie zapomnialyscie. Jak synek usnie postaram sie was nadgonic, strasznie mialam w tym tygodniu duzo zlych wydarzen, dziwne drgawki u synka, to jeszcze jestem w trakcie wyprowadzki, jutro ja mam do gina bo od czasu mego niby okresu po kilku dniach jak sie skonczyl z plamien zrobilo sie krwawienie i ciagle nie mija? Juz sama niewiem co sie dzieje.
A tak wogole to tesknilam za Wami.

Mam nadzieję, że z synkiem wszystko w porządku... co mówił lekarz?

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny mozna sie jeszcze przylaczyc? Od wczoraj poczytuje sobie ten watek i fajnie jest sie dowiedziec jak sobie radzicie w tym cudnym stanie Ja mam za soba juz 6 tygodni a moze dopiero bo sie nie moge doczekac okraglego brzuszka.
Wszystkim mamom gratuleje
M_aria chyba nie jestes tu najstarsza bo mi juz minelo 34 wiosenki
Pozdrawiam

Witam a nie rozjechały Ci się trochę daty OM albo USG

Napisane przez Czarnula204

Jej piszecie strasznie, duuuuuzo,ale fajnie ,ze jest sporo nowych mamus
Objawy ciazowe widze tez ruszaja, ktos tu pisal o niedosycie porodu sn, a ja mysle,po swoim ciezkim porodzie ,ze wolalabym nastepne cc, jak sobie wspomne,ze moj porod zaczal sie o7 rano teoretycznie bo od 7-12 skakalam na pilce (dziecko nie bylo w kanale rodnym) i kazali mi tak sie trzachac dostalam wiecej oksytocyny niz mozna mimo 8 cm rozwarcia nie mialam skurczy,nawet wody mi same nie odeszly, a a jak juz doszly skurcze to myslalalam,ze umre bo nie dosc ,ze bole z brzucha to i z krzyza, w czasie skurczu bol byl tak okrutny,ze nie bylam wstanie oddychac( znieczulenia tez nie dostalam), rodzilam chyba w kazdej mozliwej pozycji a najwiecej na stojaco,gdy wyszla glowa cos dziwne miny robili , nacieli bez ostrzezenia(11 szwow z zewnatrz)i krzyczeli ze szybciej szybciej,potem sie okazalo ze okrecony byl pepowina, nigdy po niczym nie bylam tak wykonczona, czulam sie jakby ktos mnie pobil. Porod wspominam fatalnie, dlatego teraz tak cwicze bo mam nadzieje ze to pomoze mi zniec porod lepiej.

Współczuję takiego porodu. Oby następny był przeciwieństwem pierwszego

Napisane przez M_aria

Witam nowe mamuśki

Wiola
Dzięki za pamięć

Wszystkie pozostałe dziewczyny proszę o kciuki o 18:30
Wczoraj jak jechałam autem bardzo mnie mdliło i mam nadzieję że to dobry znak. Dziś jestem w 7t1d a Owu miałam w dziewiątym dniu cyklu i dziś już będzie wiadomo czy jest dobrze czy nie

Keshha
Nie pamiętam jak jest z tym czasem u Ciebie i o której może być twoja wizyta ale trzymam kciuki żeby było dobrze

Trzymam mocno za Ciebie i Keshhe
Keshha tak zamilkła po ostatnim USG, mam nadzieję, że dzisiaj do nas wróci z dobrymi wiadomościami

Napisane przez wiola883

pamietam bo ja mam jutro i sie boje i czekam jak na szpilkach na jutro na 10 więc ja tez prosze o wsparcie kciukami na jutro .
maria mocno trzymam jak bedziesz po wizycie to zdaj relacje .


witam nowe mamusie

Ja też idę jutro. O 17:45, a Ty?