Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Problem z kotem.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-09-09, 21:37   #1
Madeleine Mada
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43

Problem z kotem.


Witajcie,
mam ogromny problem i chyba najlepszym rozwiązaniem jest umieszczenie go właśnie na tym forum.
Wynajmuję dwupokojowe mieszkanie już od 2 lat z dziewczyną, która ma kota. Ja nie jestem jakąś ogromną zwolenniczką kotów. Gdy byłam mała kot mnie strasznie podrapał i od tej pory jakoś nie pajam radością na ich widok, ale zgodziłam się na wynajem, gdyż stwierdziłam, że i tak zawsze zamykam swój pokój a cena wynajmu była naprawdę atrakcyjna, więc mieszkam już tu dwa lata. Problem zaczął się od połowy sierpnia, gdy moja współlokatorka została wysłana na miesięczną delegację do Niemiec. Na czas jej całego pobytu miała wprowadzić się na jej miejsce inna dziewczyna, która miała się opiekować kotem. Moja nowa, tymczasowa współlokatorka wyprowadziła się zaledwie po 2 tygodniach. O powodach nie będę się rozpisywać gdyż dotyczyły jej stanu zdrowotnego. No i zostałam sama z kotem. Skontaktowałam się z moją stałą współlokatorką żeby spytać się czy wie jak wygląda sytuacja. W ten sposób, gdy byłam w mieszkaniu to ja dawałam jedzenie kotu i dbałam o czystość kuwety, gdy mnie nie było, np. na weekend pojawiał się ktoś w zastępstwie. Problem polega na tym, że ten kot jest sam praktycznie cały czas. Ja nienawidzę bawić się z kotami, więc dbam o niego jak potrafię daję jeść i sprzątam po nim. Zawsze zamykam swój pokój. Obecnie kot zaczyna skakać mi na łydkę przy okazji drapiąc pazurami. Nie pozwala chodzić po przedpokoju ani do pokoju mojej współlokatorki żeby otworzyć/zamknąć okno. Wiem, że chce się bawić, ale niestety nie ma on żadnych zabawek. Nie wiem jak mam sobie poradzić, żeby był spokojny. Nie chcę by się na mnie rzucał, bo muszę wytrzymać tak do soboty, kiedy wraca moja współlokatorka. W dzień takich problemów nie ma, zaczynam myśleć, że ten kot wariuje gdy jest już ciemno, ponieważ światło pali się tylko u mnie a w reszcie pomieszczeń nie. Wiem, że brak mu zabaw i w ogóle i cała ta sytuacja jest naprawde niepoważna, ale może jednak ktoś może mi cokolwiek doradzić?

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2013-09-10 o 09:19 Powód: Usunięcie wątku.
Madeleine Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując