|
Dot.: Ja jako osoba towarzysząca - dziwna sytuacja.
Nie poszłabym z 4 powodów:
1. jakoś nie do końca wierzę, że to nie będzie jednak jakaś próba zeswatania Cię z tym chłopakiem, którego towarzyszką będziesz; niby nie masz wobec niego zobowiązań, ale jednak to on Ciebie zabiera na tą imprezę, a nie Ty jego i może jednak ma wyobrażenie, że nieco razem potańczycie etc. Może się skończyć tym, że zamiast dobrze się bawić, będziesz się opędzała od swojego towarzysza.
2. no będzie tam facet, który Ci się podoba, ale części, albo nawet większości osób nie będziesz znała i sama pomyśl jak to będzie wyglądało z boku: przyszła jakaś panna jako os. towarzysząca chłopaka X, po czym zaczyna robić maślane oczka do chłopaka Y... nie wiem, jakoś słabo, ktoś może to źle zrozumieć, może jakaś koleżanka jubilatki również coś "ma" do chłopaka Y, jeszcze jakaś afera z tego może wyjść.
3. co jeżeli będą tam same pary, albo 95% to będą pary? może dlatego on zabiera Ciebie, bo tak właśnie jest? I ten "Twój" chłopak również przyjdzie z kimś.
4. nieładnie, że koleżanka pewne rzeczy umówiła za Twoimi plecami.
Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2013-09-10 o 11:07
|