Jestem po wizycie. Ta właściwą z usg mam 16.09. ale dzisiaj odebrałam wyniki badań w przychodni i okazało się, że mam toksoplazmozę. Żesz qrwa mać - akurat teraz?!!
Przeszłam już tokso i jestem odporna, ale wysoki poziom czegośtam świadczy o świeżo nabytej. Skąd?!?! od wieków nie dotykałam kota, poza tym mam wręcz chorobliwy nawyk mycia rąk po każdym kontakcie ze zwierzem, nawet moim własnym psem.
W każdym razie okazało się, że potrzebne są badania na awidność tokso igG, których nie może zlecić ginekolog kobiecie w ciąży tylko poradnia zakaźna. A u nas poradnia zakaźna czynna jest raz w tygodniu w poniedziałek. No więc zrobiłam badanie prywatnie w luxmedzie a do tej poradni pójdę już z wynikami w poniedziałek 16.09. rano, a wieczorem do gina na wizytę prywatnie. Może okaże się, że wysoki poziom wynika z tej dawno przebytej
Wyczytałam, że największe ryzyko dla płodu jest właśnie w I trymestrze a ja weszłam dopiero w 9 tydzień

Wiem, że nie powinnam tak mówić, ale wolałabym teraz stracić dziecko w zaawansowanej ciąży albo żeby urodziło się upośledzone
na razie nie załamuję się, poczekam na wyniki, będą dziś wieczorem może jeszcze będzie dobrze
w każdym razie póki co nie mam dobrych wiadomości
